Monika Rosa: Jesienią wrócimy do sprawy aborcji. Nie odpuścimy tego

Nie rozumiem w PSL potrzeby odróżniania się na siłę – mówi Monika Rosa, wiceszefowa klubu KO, posłanka Nowoczesnej ze Śląska.

Publikacja: 31.07.2024 04:30

Monika Rosa: Jesienią wrócimy do sprawy aborcji. Nie odpuścimy tego

Foto: PAP/Jarek Praszkiewicz

Ustawa dotycząca dekryminalizacji aborcji powinna być głosowana ponownie?

To jest projekt, który wyszedł z prac sejmowej Komisji Nadzwyczajnej, będziemy go składać i walczyć o niego do skutku. Czyli do momentu, w którym depenalizacja pomocy w aborcji nie stanie się faktem. To nie jest projekt o legalnej i bezpiecznej aborcji – niestety jeszcze nie – to jest projekt wyłącznie o tym, żeby osoby najbliższe, partnerzy, rodzice kobiet podejmujących decyzję o przerwaniu ciąży nie byli karani za to, że np. kupują im bilety za granicę, kupują tabletki. Aby lekarze nie bali się, że prokurator stanie przy łóżku, gdy pomogą kobiecie. To jest projekt o minimalnym bezpieczeństwie.

Czytaj więcej

Ustawa o dekryminalizacji aborcji. Giertych nie głosował, Kosiniak-Kamysz się wstrzymał

Ma pani nowe sygnały, jeśli chodzi o poparcie dla tego projektu w PSL? Są jakieś nowe głosy w tej sprawie? W kuluarach.

O to poparcie będziemy walczyć i zabiegać, teraz chyba emocje są umieszczone zbyt wysoko, aby móc ponownie negocjować. Ten miesiąc przerwy dobrze zrobi. Jesienią projekt będzie opiniowany, trafi do komisji, będzie czas, by nad nim ponownie pracować. Będziemy otwarci, otwarte na to, by PSL zgłaszało poprawki. Na to oczywiście był już czas, w komisji. Ale w porządku, być może coś można poprawić czy zmienić. Ponieważ projekt nie przeszedł, to przed nami są instrukcje dla prokuratorów, które wkrótce ujrzą światło dzienne. By pomocnictwo w aborcji nie było karane.

A czy te instrukcje nie powinny być wydane dużo wcześniej?

To jest bardzo poważna materia. Nie można w niej działać ad hoc. To musi być tworzone bardzo porządnie. Muszą być bardzo jasne dla prokuratorów, muszą się zmieścić w nich możliwe przypadki. Nie może być np. sytuacji, w której prokurator każe przeszukiwać szambo kobiety, która poroniła. A z takimi sytuacjami mieliśmy do czynienia w poprzedniej kadencji.

Nie może być np. sytuacji, w której prokurator każe przeszukiwać szambo kobiety, która poroniła

Wróćmy jeszcze do samego głosowania. Jaki jest teraz klimat w koalicji rządzącej. Pytam ogólnie.

Koalicja będzie trwać, będzie rządzić, będzie realizować swoje obowiązki, kolejne projekty ustaw. Natomiast faktem jest, że ja nie rozumiem takiego odróżniania się na siłę. Widzę to w PSL, np. we wspominanym głosowaniu w sprawie depenalizacji aborcji czy w sprawie decyzji o „edukacji patriotycznej”, czy w wystąpieniach o „lewakach”. To moim zdaniem nie ma sensu. Widać spadek poparcia dla Władysława Kosiniaka-Kamysza w ostatnich badaniach. Oczywiście każda partia realizuje swoją polityką. Natomiast naszym celem jest to, by koalicja była trwała.

Jakie projekty będą liczyły się jesienią?

Oczywiście ważnym tematem pozostanie aborcja, my tego tematu nie odpuścimy. Są jeszcze kolejne projekty dotyczące aborcji. Temat związków partnerskich będzie bardzo ważny. Jest też temat składki zdrowotnej, ważny dla przedsiębiorców, czy sposobu finansowania samorządów. Dla mnie też ważna jest i będzie komisja o sprawach dzieci i młodzieży. To blisko 20 proc. społeczeństwa, ich perspektywa do tej pory nie była brana pod uwagę. Ta polityka młodzieżowa była też rozproszona między różnymi resortami. Jesienią chcemy zająć się poza oczywistymi rzeczami, jak bezpieczeństwo, kwestie edukacji, nowymi wyzwaniami. Tym, jak dzieci funkcjonują w sferze cyfrowej, kwestiami sztucznej inteligencji i nie tylko. Np. zajmiemy się tym, czy i w jakich ramach wizerunek dzieci w sieci może być wykorzystywany.

Ustawa dotycząca dekryminalizacji aborcji powinna być głosowana ponownie?

To jest projekt, który wyszedł z prac sejmowej Komisji Nadzwyczajnej, będziemy go składać i walczyć o niego do skutku. Czyli do momentu, w którym depenalizacja pomocy w aborcji nie stanie się faktem. To nie jest projekt o legalnej i bezpiecznej aborcji – niestety jeszcze nie – to jest projekt wyłącznie o tym, żeby osoby najbliższe, partnerzy, rodzice kobiet podejmujących decyzję o przerwaniu ciąży nie byli karani za to, że np. kupują im bilety za granicę, kupują tabletki. Aby lekarze nie bali się, że prokurator stanie przy łóżku, gdy pomogą kobiecie. To jest projekt o minimalnym bezpieczeństwie.

Pozostało 83% artykułu
Polityka
Hołownia po spotkaniach w Ankarze. Polska liczy na wojskową współpracę z Turcją
Polityka
Powódź w Polsce. Bogdan Zdrojewski: W niektórych miejcach zrobiono za mało, w niektórych - za dużo
Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”
Polityka
Beata Kempa została nowym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Rewolucja informatyczna w Senacie. Będą nowe maszynki dla senatorów