Po zdobyciu 63 proc. miejsc w parlamencie i 34 proc. głosów rząd Wielkiej Brytanii utworzy Partia Pracy. Oznacza to, że ponad dwukrotnie zwiększyła liczbę miejsc w parlamencie. Zdobyła jednak mniejszą liczbę głosów, niż w ostatnich wyborach w 2019 r.
Cztery miliony głosów i tylko cztery miejsca dla Reform UK
Wpływ na utratę poparcia przez Partię Pracy na rzecz Zielonych i kandydatów niezależnych miała m.in. niższa frekwencja — zauważa Reuters.
Czytaj więcej
Ustępujący premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak ogłosił, że po porażce swej formacji w wyborach parlamentarnych ustąpi z funkcji przewodniczącego Partii Konserwatywnej - ale nie od razu, lecz wtedy, gdy zakończą się formalne ustalenia dotyczące wyboru jego następcy.
Mimo tego liderowi Partii Pracy Keirowi Starmerowi otworzyła się droga na Downing Street, ponieważ w Wielkiej Brytanii mandaty zdobywa się w jednomandatowych okręgach wyborczych na podstawie większości względnej.
Z kolei partia Reform UK pod przewodnictwem Nigela Farage’a zdobyła ponad 4 miliony głosów, ale tylko cztery miejsca. Jednocześnie zepchnęła konserwatystów na trzecie miejsce zwłaszcza w tych okręgach, które w referendum w 2016 r. opowiedziały się za wyjściem z UE, torując drogę do objęcia mandatów dla polityków Partii Pracy.