Kontrole na granicy z Niemcami? Poseł PSL kpi: Zbudujmy naokoło mur na wysokość 10 metrów

Ja jestem przeciwko strzelaniu do ludzi. Natomiast ja jestem za tym, abyśmy pilnowali naszej granicy - mówił w rozmowie z RMF FM poseł PSL, marszałek-senior Marek Sawicki.

Publikacja: 18.06.2024 07:24

Marek Sawicki

Marek Sawicki

Foto: TV.RP.PL

arb

Sawickiego spytano o incydent w Osinowie Dolnym, gdzie niemiecka policja przywiozła — i zostawiła na terytorium Polski — rodzinę imigrantów, która miała dostać się do Niemiec z terytorium naszego kraju. "Przywiezienie i pozostawienie przez niemiecką Policję cudzoziemców w Polsce (Osinów Dolny) odbyło się z naruszeniem zasad współpracy obu służb i prawa regulującego kwestie przekazywania osób" - napisała w komunikacie Straż Graniczna.

Marek Sawicki: Zamykanie granic nic nie daje

- Niemcy zrobili to w sposób nie do końca zgodni z prawem. Powinni ich zatrzymać i powiadomić o tym władze Polski — skomentował Sawicki. Jednocześnie marszałek-senior zwrócił uwagę, że imigranci dostają się na terytorium Polski „zarówno przez granicę białoruską, jak i przez granicę Białorusi z państwami bałtyckimi”. - Tu potrzebna jest duża aktywność służb, koordynacja w Unii Europejskiej — dodał.

Czytaj więcej

Niemiecka policja przewiozła migrantów do Polski. Reaguje Donald Tusk

A co z postulatem przywrócenia kontroli na granicach z Niemcami, który zgłosił m.in. poseł PiS Paweł Jabłoński?

- Powinniśmy się w ogóle okopać głębokim rowem, postawić naokoło mury na wysokość 10 metrów i udawać, że te mury są nie do sforsowania. Nawet chiński mur został sforsowany, trzeba szukać innych form, bardziej cywilizowanych — ironizował Sawicki.

Każdego napastnika, który przekracza naszą granicę albo zatrzymujemy, albo — jeśli nie możemy zatrzymać - nie ma powodu, byśmy do nich nie strzelali

Marek Sawicki, poseł PSL

- Zamykanie granic nic nie daje, bo ono działa w dwie strony. Niech pan poseł zapyta przedsiębiorców co o tym sądzą - dodał poseł PSL nawiązując do faktu, że Niemcy są głównym partnerem gospodarczym Polski.

Marek Sawicki: Jeśli ktoś wdziera się siłą do Polski, wspierany przez obce służby, to jest wojna

Sawickiego pytano też o to, czy polscy żołnierze powinni używać broni na granicy z Białorusią wobec próbujących ją nielegalnie sforsować imigrantów.

- Ja jestem przeciwko strzelaniu do ludzi. Natomiast ja jestem za tym, abyśmy pilnowali naszej granicy. Jeśli ktoś wdziera się siłą i jeszcze jest wspierany przez obce służby, to jest zwyczajna wojna. Każdego napastnika, który przekracza naszą granicę albo zatrzymujemy, albo — jeśli nie możemy zatrzymać - nie ma powodu, byśmy do nich nie strzelali — odparł.

W kontekście żołnierzy, którzy usłyszeli zarzuty za użycie broni na granicy z Białorusią na przełomie marca i kwietnia Sawicki mówił, że "akurat ci żołnierze zachowali się w sposób niezgodny z prawem użycia broni".

- Ja jestem człowiekiem starej daty i byłem przeszkolony w wojsku. W mojej ocenie ta sytuacja, która miała miejsce na granicy nie wymagała zmiany żadnych przepisów prawa, wystarczy, aby używać broni zgodnie z obowiązującymi przepisami - stwierdził.

Sawickiego spytano o incydent w Osinowie Dolnym, gdzie niemiecka policja przywiozła — i zostawiła na terytorium Polski — rodzinę imigrantów, która miała dostać się do Niemiec z terytorium naszego kraju. "Przywiezienie i pozostawienie przez niemiecką Policję cudzoziemców w Polsce (Osinów Dolny) odbyło się z naruszeniem zasad współpracy obu służb i prawa regulującego kwestie przekazywania osób" - napisała w komunikacie Straż Graniczna.

Marek Sawicki: Zamykanie granic nic nie daje

Pozostało 85% artykułu
Polityka
Hołownia po spotkaniach w Ankarze. Polska liczy na wojskową współpracę z Turcją
Polityka
Powódź w Polsce. Bogdan Zdrojewski: W niektórych miejcach zrobiono za mało, w niektórych - za dużo
Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”
Polityka
Beata Kempa została nowym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Rewolucja informatyczna w Senacie. Będą nowe maszynki dla senatorów