„Premier Donald Tusk zamiast codziennie kłamać, niech wyjaśni, dlaczego jego służby specjalne pozwoliły uciec sędziemu Szmydtowi. Celowo czy dlatego, że zostały sparaliżowane po przejęciu władzy przez PO i teraz prześladują polityków opozycji, a nie pilnują bezpieczeństwa Polski?” - pyta Ziobro nawiązując do wyjazdu sędziego Warszawskiego Sądu Administracyjnego Tomasza Szmydta na Białoruś, gdzie polski sędzia poprosił o azyl
Zbigniew Ziobro o Tomaszu Szmydcie: Nigdy go nie spotkałem
„A może dlatego, że to kastowa KRS trzy razy rekomendowała Szmydta do awansu, to Kwaśniewski i Komorowski wręczali mu awanse i gratulowali coraz wyższych funkcji. To stowarzyszenie Themis, które wściekłe mnie atakowało, miało go w swoich szeregach. To on potem został pupilkiem antyrządowych mediów, gdzie opowiadał o aferze hejterskiej, którą sam z żoną wywołał. Wbrew insynuacjom D. Tuska nie miałem z tym sędzią żadnego kontaktu i nigdy go nie spotkałem, a w ministerstwie pojawił się w ramach otwartego konkursu w zespole komisji weryfikacyjnej w ramach delegacji z WSA” - dodał Ziobro.
Wcześniej wypowiedzi Ziobry w sprawie sędziego, który zbiegł na Białoruś, domagał się m.in. poseł Nowej Lewicy, Tomasz Trela. A Krzysztof Brejza, europoseł KO pytał ilu jeszcze wśród sędziów związanych ze Zbigniewem Ziobrą i jego środowiskiem jest „więcej tego typu przypadków”.
Tomasz Szmydt, kim jest sędzia, który uciekł na Białoruś?
Sędzia, który uciekł na Białoruś, to jeden z negatywnych bohaterów tzw. afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości kierowanym przez Zbigniewa Ziobrę. W czasie, gdy afera wybuchła, był dyrektorem wydziału prawnego Biura Krajowej Rady Sądownictwa.