Przedstawiciel rządu chińskiego ds. euroazjatyckich Li Hui wyruszył w podróż do Europy. Podczas sobotniego spotkania w Moskwie z wiceszefem rosyjskiego MSZ Michaiłem Gałuzinem rozmawiał o scenariuszach zakończenia wojny nad Dnieprem.
Z opublikowanego w niedzielę przez chiński MSZ komunikatu wynika, że „strony się zgodziły” co do tego, iż „negocjacje są jedyną drogą do zakończenia działań wojennych w Ukrainie”. Chińczycy deklarują, że są gotowi pośredniczyć w rokowaniach pomiędzy Kijowem a Moskwą i działać „na rzecz ostatecznego politycznego uregulowania kryzysu ukraińskiego”.
Czytaj więcej
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział, że „Ukraina to oczywiście Rosja” i koncepcja przeciwna powinna "zniknąć raz na zawsze".
Przedstawiciel Chin będzie rozmawiał z przedstawicielami Rosji i Ukrainy
Ze skąpego komunikatu rosyjskiego MSZ dowiadujemy się niewiele poza tym, że Kreml nalega, by wszelkie rozmowy dotyczące „polityczno-dyplomatycznego uregulowania” odbywały się z udziałem Rosji. W Moskwie mają zapewne na myśli zapowiadany przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego „globalny szczyt pokoju”, do udziału w którym nie zaproszono Rosjan. Chiński wysłannik wyruszy niebawem do Kijowa, a następnie kilku stolic UE. Zawita też do Warszawy.