Greccy rolnicy nie odpuszczają. Traktory na ulicach Aten

W Grecji rolnicy kontynuują protesty – w tym blokady dróg – wobec braku zadowalających ich środków pomocy ze strony rządu Kyriakosa Mitsotakisa.

Publikacja: 20.02.2024 12:52

Greccy rolnicy nie odpuszczają. Traktory na ulicach Aten

Foto: PAP/EPA/ARIS MARTAKOS

adm

Protesty rolników trwają od kilku tygodniu w wielu krajach europejskich – między innymi w Niemczech, Francji, Włoszech, Czechach, na Węgrzech, w Polsce, a także w Grecji. Protestują oni przeciwko niskim cenom produktów rolnych, Europejskiemu Zielonemu Ładowi i taniemu importowi produktów rolniczych spoza Unii Europejskiej. Nie podoba im się, że sami muszą spełniać restrykcyjne zasady unijnej polityki rolnej, podczas gdy rolnicy innych krajów spoza UE – którzy eksportują produkty na unijny rynek – są z nich wyłączeni.

Protesty mają miejsce między innymi w Grecji. Rolnicy blokują drogi wobec braku zadowalających ich środków pomocy ze strony rządu Kyriakosa Mitsotakisa.

Grecja: Protesty rolników trwają. Na ulicach Aten pojawiają się traktory

Greccy rolnicy planują zablokować Ateny. Związki zawodowe od tygodni prowadzą negocjacje z konserwatywnym rządem premiera Kyriakosa Mitsotakisa. Twierdzą jednak, że ogłoszone dotychczas środki są niewystarczające, by rozwiać ich obawy oraz by przestali oni w proteście wychodzić na ulice. 

Czytaj więcej

Grecja otwiera porty dla zboża z Ukrainy. Polski rząd traci sojuszników

W poniedziałkowy wieczór greccy rolnicy ustawili swoje traktory wzdłuż autostrad, które prowadzą do Aten. Spędzili tam noc, by następnego dnia udać się do stolicy. 

- Istnieje wiele problemów, przede wszystkim koszty paliwa i energii - powiedział w rozmowie z agencją Reutera jeden z protestujących rolników. - Ubiegły rok był dla nas katastrofalny. Nie było produkcji winogron, nie produkowaliśmy oliwy z oliwek. Wyprodukowaliśmy trochę bawełny, ale została ona kupiona niemal za darmo - dodał. 

Premier Grecji Kyriakos Mitsotakis: Więcej rolnikom nie możemy na razie zaoferować 

We wtorek rano do portu w Pireusie z wyspy Kreta przybyło drogą wodną kilkudziesięciu rolników. Oczekuje się jednak, że przybędzie ich jeszcze więcej – przywiezieni zostaną oni prawdopodobnie autobusami z innych regionów Grecji. O godzinie 15.30 czasu lokalnego w Atenach odbyć się ma wiec, którego celem jest wywarcie presji na rząd. 

Greckie władze zaoferowały już rolnikom pewne rozwiązania – między innymi obniżki rachunków za energię i przedłużenie o rok ulgi podatkowej na olej napędowy. Ci jednak – jak się wydaje – oczekują większych starań.

W poniedziałek grecki rząd powtórzył raz jeszcze, że skłonny jest podjąć rozmowy o trwałym programie ulg podatkowych. Zaznaczył jednak, że w tym roku nie da się tego zrealizować oraz że na razie nie będzie kolejnych ustępstw. - Nie mamy nic więcej do zaoferowania — powiedział premier Mitsotakis. - Myślę, że rolnicy zdają sobie z tego sprawę i doskonale wiedzą, że rząd prawdopodobnie przekroczył nawet ich oczekiwania – szczególnie w kwestii rachunków za energię - dodał. Jak podkreślił, spodziewano się, iż kolejne protesty będą w dużej mierze symboliczne. Rolnicy jednak wydają się być zdeterminowani. 

Protesty rolników trwają od kilku tygodniu w wielu krajach europejskich – między innymi w Niemczech, Francji, Włoszech, Czechach, na Węgrzech, w Polsce, a także w Grecji. Protestują oni przeciwko niskim cenom produktów rolnych, Europejskiemu Zielonemu Ładowi i taniemu importowi produktów rolniczych spoza Unii Europejskiej. Nie podoba im się, że sami muszą spełniać restrykcyjne zasady unijnej polityki rolnej, podczas gdy rolnicy innych krajów spoza UE – którzy eksportują produkty na unijny rynek – są z nich wyłączeni.

Pozostało 84% artykułu
Polityka
Donald Trump zmienia plany. Nie dojdzie do spotkania z Andrzejem Dudą
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta
Polityka
Izrael twierdzi, że Iran chciał dokonać zamachu na Beniamina Netanjahu
Polityka
Nietypowa próba rakietowa Korei Północnej. Pociski spadły na terytorium kraju
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Brandenburgia przed wyborami. Los kanclerza Scholza zależy od wyniku AfD?