Jak pisze CNN, porozumienie, które nie zostało ogłoszone publicznie, podkreśla zależność Waszyngtonu od maleńkiego kraju Zatoki Perskiej, który niedawno odegrał kluczową rolę w negocjacjach dotyczących uwolnienia Amerykanów z niewoli w Gazie.
Baza lotnicza Al Udeid, położona na pustyni na południowy zachód od Doha, jest największą amerykańską instalacją wojskową na Bliskim Wschodzie i może pomieścić ponad 10 000 amerykańskich żołnierzy.
Czytaj więcej
Premier Benjamin Netanjahu obiecał władzom w Dausze, że Izrael nie będzie działał przeciwko przywódcom Hamasu mieszkającym w Katarze.
Nie wspomniał jednak o przedłużeniu porozumienia, a administracja Bidena tego nie upubliczniła – dzieje się to w chwili, gdy Katar jest przedmiotem coraz większej kontroli w związku z goszczeniem wyższych rangą przywódców Hamasu. Katarscy urzędnicy zauważają, że dopiero na prośbę USA za czasów administracji Obamy Hamasowi pozwolono otworzyć biuro polityczne w Dausze.
Po tym, jak Hamas porwał 7 października około 240 zakładników z Izraela, Katar stał się głównym pośrednikiem negocjacji z terrorystami - negocjował pierwsze uwolnienie kilkudziesięciu zakładników z Izraela i innych państw.