Stany Zjednoczone "po cichu" dogadały się z Katarem

Stany Zjednoczone podpisały tajne porozumienie z Katarem, które przedłuża obecność amerykańskich wojsk w bazie Al Udeid o kolejne 10 lat.

Publikacja: 04.01.2024 21:10

Ewakuowani Afgańczycy w bazie  Al Udeid, sierpień 2021

Ewakuowani Afgańczycy w bazie Al Udeid, sierpień 2021

Foto: PAP/Newscom

amk

Jak pisze CNN, porozumienie, które nie zostało ogłoszone publicznie, podkreśla zależność Waszyngtonu od maleńkiego kraju Zatoki Perskiej, który niedawno odegrał kluczową rolę w negocjacjach dotyczących uwolnienia Amerykanów z niewoli w Gazie.

Baza lotnicza Al Udeid, położona na pustyni na południowy zachód od Doha, jest największą amerykańską instalacją wojskową na Bliskim Wschodzie i może pomieścić ponad 10 000 amerykańskich żołnierzy.

Czytaj więcej

Netanjahu obiecał nie mordować przywódców Hamasu w Katarze

Nie wspomniał jednak o przedłużeniu porozumienia, a administracja Bidena tego nie upubliczniła  – dzieje się to w chwili, gdy Katar jest przedmiotem coraz większej kontroli w związku z goszczeniem wyższych rangą przywódców Hamasu. Katarscy urzędnicy zauważają, że dopiero na prośbę USA za czasów administracji Obamy Hamasowi pozwolono otworzyć biuro polityczne w Dausze.

Po tym, jak Hamas porwał 7 października około 240 zakładników z Izraela, Katar stał się głównym pośrednikiem negocjacji z terrorystami - negocjował  pierwsze uwolnienie  kilkudziesięciu zakładników z Izraela i innych państw. 

Negocjacje z Nicolasem Maduro

Udział Kataru w wielomiesięcznych negocjacjach w sprawie Amerykanów przetrzymywanych w Wenezueli był mniej znany opinii publicznej, ale wyszedł na jaw po tym, jak w zeszłym miesiącu prezydent Nicolas Maduro uwolnił 10 Amerykanów w zamian za bliskiego sojusznika oskarżonego przez USA o pranie setek milionów dolarów.

Zaangażowanie Kataru w oba etapy negocjacji jest postrzegane jako przedłużenie roli mediacyjnej, jaką kraj przyjął wobec innych wrogów USA, w tym Iranu i talibów. Analitycy twierdzą, że ogromne bogactwa ropy i gazu ziemnego w połączeniu ze zdolnością do pełnienia roli koordynatora pozwalają Katarowi przekroczyć swoją wagę.

USA i Katar wzmacniają stosunki w dziedzinie obrony

W 2021 roku, podczas chaotycznego wycofywania się Amerykanów z Afganistanu w 2021 r., tysiące Afgańczyków przewieziono samolotami z Kabulu do Al Udeid. Amerykański personel wojskowy miał trudności z ulokowaniem masowego napływu uchodźców podczas „jednego z największych i najtrudniejszych transportów powietrznych w historii”, jak ewakuację nazwał Joe Biden.

Katar przeznaczył miliardy własnych środków na modernizację obiektów dla amerykańskich lotników w bazie. Al Udeid stała się główną bazą lotniczą CENTCOM w 2003 r., przejmując siły i aktywa z bazy lotniczej Prince Sultan w Arabii Saudyjskiej, gdzie obecność dużej liczby amerykańskiego personelu wojskowego była bardziej drażliwa i kontrowersyjna.

Chociaż Austin nie ogłosił przedłużenia porozumienia z Al Udeid podczas swojej wizyty w bazie w zeszłym miesiącu, powiedział jednak, że Stany Zjednoczone i Katar „formalnie podejmą kroki, aby rozszerzyć i wzmocnić swoje dwustronne stosunki  obronne”.

Jak pisze CNN, porozumienie, które nie zostało ogłoszone publicznie, podkreśla zależność Waszyngtonu od maleńkiego kraju Zatoki Perskiej, który niedawno odegrał kluczową rolę w negocjacjach dotyczących uwolnienia Amerykanów z niewoli w Gazie.

Baza lotnicza Al Udeid, położona na pustyni na południowy zachód od Doha, jest największą amerykańską instalacją wojskową na Bliskim Wschodzie i może pomieścić ponad 10 000 amerykańskich żołnierzy.

Pozostało 85% artykułu
Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala