Były minister spraw zagranicznych prof. Jacek Czaputowicz mówił rozmowie z Polsat News o szczycie NATO w Wilnie. Jak stwierdził, oczekująca gwarancji bezpieczeństwa Ukraina może ją dostać, ale do Sojuszu nie wyjdzie w trakcie wojny z Ukrainą. - Ukraińcy by chcieli, żeby Ukraina weszła do NATO, ale Zachód nie jest na to gotowy - powiedział. Dodał też, że "nie ma państw, które są gotowe wysłać swoje wojska do obrony, walki Ukrainy". - Dlatego jest obawa, że konflikt może się rozszerzyć poza Ukrainę, między Rosję a państwa NATO. Inni uważają, że Rosja jest na tyle słaba, że nie zareaguje aż tak ostro - zaznaczył.
Jacek Czaputowicz dodał, że "ważna jest mobilizacja, bo na szczycie w Wilnie świat się nie kończy”. - A wojna na Ukrainie będzie trwała - stwierdził. - Podejście Zachodu, że los Ukrainy zależy od samych Ukraińców, to jest dobre podejście, ale zobaczymy, ile to będzie kosztować społeczeństwo ukraińskie. Są pewne szanse, zmiany w Rosji, broń zachodnia jest lepsza, a to daje Ukrainie przewagę - dodał.
Były minister spraw zagranicznych został zapytany także, kiedy jego zdaniem Ukraina znajdzie się w NATO. - Wszystko zależy od sytuacji na froncie, zależy jaki będzie efekt ofensywy – z tego wynika, że nie ma tej daty, bo nie wiemy, jak się konflikt zakończy. Gdyby zakończył się pomyślnie dla Ukrainy, ona zachowała swoje tereny, ta sprawa (wejście do NATO - red.) będzie otwarta - powiedział.
Czytaj więcej
Widać wyraźnie, że prezydent Joe Biden utożsamia się z sukcesem ukraińskim i całą swoją karierę polityczną postawił na zwycięstwo Ukrainy - powiedział w rozmowie z Polsat News prof. Jacek Czaputowicz, były szef MSZ.
Prof. Jacek Czaputowicz o relacjach polsko-ukraińskich
Polityk mówił też o tym, jaki wpływ na relacje polsko-ukraińskie ma kwestia rzezi wołyńskiej. Rząd obecnie domaga się ekshumacja ofiar i uszanowania ich prawa do godnego pochówku. - Musimy traktować Ukrainę jako poważnego partnera, a nie takie państwo, od którego możemy coś wymusić. Ja myślę, że jest szansa na ekshumację - powiedział były szef MSZ. Jak przypomniał profesor, Ukraina domaga się, by w Polsce dbać również o ich groby i nie anonimizować zmarłych. - Ukraina to jest dumny naród. Jeśli tego nie załatwimy, oni się nie zgodzą na dalsze rozmowy w sprawie ekshumacji. Jeśli to zrobimy, te ekshumacje szybko ruszą – jestem przekonany - zaznaczył.