Spór o pomnik UPA. Ukraiński IPN oskarża Polskę o zaniechanie

Ukraiński IPN oskarża polskie władze, że nie odtworzyły zniszczonego upamiętnienia żołnierzy UPA na Podkarpaciu.

Aktualizacja: 04.07.2023 06:35 Publikacja: 04.07.2023 03:00

Upamiętnienie żołnierzy UPA w Monasterzu

Upamiętnienie żołnierzy UPA w Monasterzu

Foto: ukrinform.pl

W Monasterzu koło wsi Werchrata znajduje się pomnik i mogiła poświęcona żołnierzom UPA, którzy polegli 2–3 marca 1945 roku w walce z oddziałami NKWD. Upamiętnienie to zostało zalegalizowane w 1999 r. przez Andrzeja Przewoźnika, ówczesnego szefa Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Czytaj więcej

Szef ukraińskiego parlamentu w Sejmie o Wołyniu: Zaakceptujemy prawdę bez względu na to, jak bolesna może ona być

Miejsce to było wielokrotnie dewastowane. W 2015 roku krzyż został pomalowany w barwy biało-czerwone, w miejsce godła Ukrainy Tryzuba namalowano symbol Polski Walczącej, częściowo rozbito tablicę nagrobną z nazwiskami pochowanych. Do kolejnego aktu wandalizmu doszło w styczniu 2020 r. Ten przypadek potępili przedstawiciele Ministerstwa Kultury, a Związek Ukraińców w Polsce oraz władze Ukrainy zażądały, aby upamiętnienie zostało odbudowane, zwróciły też uwagę, że nie jest ono objęte ochroną państwa polskiego. Na ten temat rozmawiali w 2020 r. prezydenci obydwu państw. Dwujęzyczna tablica pojawiła się na wzgórzu Monasterz, ale bez nazwisk poległych.

Zagrożone groby żołnierzy UPA?

W połowie czerwca Anton Drobowycz, szef ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, w wywiadzie dla portalu glavcom.ua przypomniał o Monasterzu i dodał, że „nikt nie znalazł ani nie ukarał wandali”. Stwierdził też, że nikt nie odnowił tablic.

– Strona ukraińska uważa, że dopóki ten pomnik nie zostanie odrestaurowany w Polsce, nie możemy wydać zgody na nowe ekshumacje Polaków pochowanych w Ukrainie, ponieważ ukraińskie groby w Polsce są nadal zagrożone – powiedział Drobowycz.

Zarzut ten odrzucili „jako całkowicie fałszywy” przedstawiciele polskiego IPN. „Nigdy żadna instytucja państwa polskiego, w tym IPN, nie podejmowała działań skutkujących likwidacją ukraińskich grobów. W przypadku Werchraty – wzgórza Monasterz, zastrzeżenia budziły dane umieszczone na pamiątkowej tablicy, a nie sama mogiła. Nikt też nie podejmował prób jej likwidacji” – oświadczył IPN.

Czytaj więcej

Rzeź wołyńska i słowa Jasiny. Ambasador Ukrainy skasował swój wpis. Teraz mówi o dialogu

Jednak już w 2020 r. Jarosław Sellin, wiceminister kultury, w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji ds. Mniejszości Narodowych zapowiedział, że wojewoda podkarpacki wpisze ten obiekt do ewidencji grobów wojennych. Zastrzegł, że stanie się to dopiero po przeprowadzeniu prac w tym miejscu przez IPN. Sellin dodał, że stanie się tak po rozwianiu wątpliwości w kwestiach: „bezspornego potwierdzenia istnienia pochówku i ustalenia liczby pochowanych, a także wyjaśnienia kwestii ewentualnej zbrodniczej działalności osób umieszczonych na upamiętnieniu”.

Zapytaliśmy Ministerstwo Kultury o to upamiętnienie, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Skierowaliśmy pytania do Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie.

Groby żołnierzy UPA w Monasterzu bez ochrony

Michał Mielniczuk, rzecznik wojewody, poinformował „Rzeczpospolitą”, że obiekt w Monasterzu nie jest ciągle wpisany do rejestru grobów wojennych wojewody podkarpackiego.

„Wojewoda podkarpacki pismem z dnia 3 stycznia 2020 r. zwrócił się do prezesa Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie przeprowadzenia badań archeologicznych w miejscu upamiętnienia członków UPA na wzgórzu Monasterz koło Werechraty, którego celem byłaby weryfikacja istnienia w tym miejscu rzeczywistych pochówków (konieczność badań w celu wpisania mogiły do rejestru grobów wojennych). 18 czerwca 2020 r. prezes IPN Jarosław Szarek udzielił odpowiedzi, że decyzja w tej sprawie zostanie podjęta po zapoznaniu się z wynikami kwerendy archiwalnej, prowadzonej w archiwach ukraińskich przez pracowników Oddziału IPN w Rzeszowie. Zaznaczył również, że (...) nie jest w stanie przewidzieć czasu jej zakończenia. Zobowiązał się do poinformowania wojewody o wynikach kwerendy” – dodał Michał Mielniczuk.

Co zatem zrobił IPN w ciągu tych trzech lat? Dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik IPN, poinformował nas, że Biuro Poszukiwań i Identyfikacji „zajęło się weryfikacją zasadności i możliwości przeprowadzenia badań archeologicznych mogiły UPA”. Stwierdził, że instytut analizował przeprowadzenie badań nie tylko w miejscu domniemanego pochówku na wzgórzu Monasterz, ale również w miejscu, w którym znajdowała się pierwotna mogiła członków UON-UPA, w Mrzygłodach nieopodal Werchraty.

„Z badań BPiI wynikało, że na wzgórzu Monasterz pochowana jest mniejsza liczba członków OUN-UPA, niż utrzymuje strona ukraińska, oraz iż mogiła nie znajduje się bezpośrednio pod istniejącym upamiętnieniem, ale najprawdopodobniej w odległości kilku metrów od pomnika” – stwierdził dr Rafał Leśkiewicz.

11 lipca przypada 80. rocznica tzw. rzezi wołyńskiej. Nie ma jasności, jak będą wyglądały obchody. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski zarzucił prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że w trakcie ostatniej wizyty w Kijowie nie złożył hołdu pomordowanym Polakom.

W Monasterzu koło wsi Werchrata znajduje się pomnik i mogiła poświęcona żołnierzom UPA, którzy polegli 2–3 marca 1945 roku w walce z oddziałami NKWD. Upamiętnienie to zostało zalegalizowane w 1999 r. przez Andrzeja Przewoźnika, ówczesnego szefa Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Miejsce to było wielokrotnie dewastowane. W 2015 roku krzyż został pomalowany w barwy biało-czerwone, w miejsce godła Ukrainy Tryzuba namalowano symbol Polski Walczącej, częściowo rozbito tablicę nagrobną z nazwiskami pochowanych. Do kolejnego aktu wandalizmu doszło w styczniu 2020 r. Ten przypadek potępili przedstawiciele Ministerstwa Kultury, a Związek Ukraińców w Polsce oraz władze Ukrainy zażądały, aby upamiętnienie zostało odbudowane, zwróciły też uwagę, że nie jest ono objęte ochroną państwa polskiego. Na ten temat rozmawiali w 2020 r. prezydenci obydwu państw. Dwujęzyczna tablica pojawiła się na wzgórzu Monasterz, ale bez nazwisk poległych.

Pozostało 81% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?