Bez bezpieczeństwa nie ma wolności i stabilności oraz dobrobytu – podkreślił Olaf Scholz, prezentując kompleksową strategię bezpieczeństwa narodowego. Na 74 stronach zaprezentowano najważniejsze aspekty bezpieczeństwa Niemiec. Zdaniem kanclerza kluczowe znaczenie dla tożsamości Niemiec w sferze bezpieczeństwa nadal ma „zakotwiczenie w Unii Europejskiej i sojuszu transatlantyckim”. Scholz wspomniał konkretnie o „naszej głębokiej przyjaźni z Francją i bliskim partnerstwie z USA”.
Jest to pierwszy tego rodzaju dokument w dziejach RFN. Do tej pory wymogi bezpieczeństwa narodowego były definiowane w szeregu innych źródeł rządowych, tzw. białych księgach dotyczących armii, czy też opracowań MSZ na temat polityki zagranicznej.
Czytaj więcej
W ogłoszonej przez kanclerza Olafa Scholza Strategii Bezpieczeństwa Narodowego Rosja nazwana jest "największym zagrożeniem dla pokoju w obszarze euroatlantyckim".
Obecna koalicja rządowa uznała, że konieczne jest umiejscowienie wszystkich aspektów bezpieczeństwa narodowego w jednym opracowaniu. Decyzję w tej sprawie podjęto jeszcze przed rosyjską agresją na Ukrainę. Fakt ten przyśpieszył jedynie prace nad prezentowaną obecnie doktryną.
Nie ma w niej w zasadzie niczego nowego. Określa zadania niemieckiej dyplomacji zarówno w polityce europejskiej, jak i globalnej. Jest to w sumie rozszerzona wersja kierunków polityki obecnego rządu obejmująca także takie kwestie, jak bezpieczeństwo żywnościowe, energetyczne czy ochronę klimatu. W wielu miejscach znajduje się odwołanie do Zeitenwende, czyli epokowego zwrotu w polityce niemieckiej, który ogłosił kanclerz Scholz w trzy dni po rosyjskiej agresji. Przedstawił wtedy propozycje przeznaczenia 2 proc. PKB na obronę oraz utworzenia specjalnego funduszu 100 mld euro na unowocześnienie Bundeswehry.