Kontrolowane przez Kreml media mają nie cytować wypowiedzi Prigożyna

Wiele rosyjskich mediów kontrolowanych przez władze kraju otrzymało polecenie, aby nie cytować wypowiedzi założyciela grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna.

Publikacja: 24.02.2023 14:23

Władimir Putin i Jewgienij Prigożyn

Władimir Putin i Jewgienij Prigożyn

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 366

Prigożyn, który jest jednym z najbardziej znanych współpracowników Władimira Putina, spędził większość ostatniego tygodnia publicznie krytykując głównych rosyjskich wojskowych, oskarżając ich o "zdradę stanu" i twierdząc, że odmówili mu dostarczenia amunicji, próbując wyeliminować jego siły bojowe.

Służba prasowa założyciela grupy Wagnera opublikowała w środę zdjęcie pokazujące to, co, jak informowała, było dziesiątkami najemników, którzy zginęli z powodu "braku pocisków". Nie można było natychmiast potwierdzić, czy mężczyźni zginęli, czy też ujęcie zostało zainscenizowane.

Dzień później Prigożyn powiedział, że amunicja dla jego oddziałów została wysłana. Rosyjskie Ministerstwo Obrony odrzuciło jego początkowe oskarżenia o zablokowanie wysyłki amunicji jako "absolutnie nieprawdziwe".

Niezależny serwis Verstka, powołując się na źródła we wspieranych przez Kreml mediach i w rosyjskim Ministerstwie Obrony, informuje, że rosyjskim dziennikarzom państwowym nakazano, by nie cytowali Prigożyna, jeśli nie jest to absolutnie konieczne.

Czytaj więcej

Prigożyn kontra Szojgu. Dowódca grupy Wagnera wypowiada wojnę szefowi MON

Rosyjskie władze przygotowały również "medialną kampanię oszczerstw" przeciwko Prigożynowi, ale na razie nie zdecydowały się jej rozpocząć.

Na spotkaniu w tym tygodniu wyżsi urzędnicy powtórzyli nam, że blokada na Prigożyna, którą wprowadziliśmy w styczniu, pozostaje w mocy - przekazało jedno ze źródeł portalu.

- Mamy zakaz wspominania o nim, chyba że jest to absolutnie konieczne, mamy zakaz cytowania go, z wyjątkiem przypadków, gdy jako pierwszy przekazuje wiadomości o sukcesach na linii frontu. Na przykład jeśli zdobyli Sołedar albo dotarli na obrzeża Bachmutu - dodał.

Prigożyn już wcześniej spierał się z rosyjskim dowództwem o taktykę wojskową i prawo do rekrutowania skazańców z rosyjskich więzień. Jego ostatni atak na przywódców wojskowych, takich jak minister obrony Siergiej Szojgu, wskazuje na niezwykły poziom walki w Rosji, gdzie Kreml starał się stłumić spory wśród elit pomimo braku sukcesów militarnych.

Prigożyn był nieobecny w ważnym przemówieniu Putina we wtorek i wydaje się, że mógł wypaść z łask. Na początku tego roku ogłosił, że zawiesi rekrutację w rosyjskich więzieniach, najwyraźniej z powodu presji rosyjskiego Ministerstwa Obrony.

Prigożyn, który jest jednym z najbardziej znanych współpracowników Władimira Putina, spędził większość ostatniego tygodnia publicznie krytykując głównych rosyjskich wojskowych, oskarżając ich o "zdradę stanu" i twierdząc, że odmówili mu dostarczenia amunicji, próbując wyeliminować jego siły bojowe.

Służba prasowa założyciela grupy Wagnera opublikowała w środę zdjęcie pokazujące to, co, jak informowała, było dziesiątkami najemników, którzy zginęli z powodu "braku pocisków". Nie można było natychmiast potwierdzić, czy mężczyźni zginęli, czy też ujęcie zostało zainscenizowane.

Polityka
Donald Trump zmienia plany. Nie dojdzie do spotkania z Andrzejem Dudą
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta
Polityka
Izrael twierdzi, że Iran chciał dokonać zamachu na Beniamina Netanjahu
Polityka
Nietypowa próba rakietowa Korei Północnej. Pociski spadły na terytorium kraju
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Brandenburgia przed wyborami. Los kanclerza Scholza zależy od wyniku AfD?