Poseł ludowców mówił, że jego partia jest przygotowana na wcześniejsze wybory, ale jego zdaniem, PiS chce zwiększać wymagania wobec samorządów, dlatego nie będzie chciał skrócić kadencji. Prezes PiS zapewniał, że nie będzie jej skrócenia. - Uważam, że nie. Nie ufam tym zapewnieniom Jarosława Kaczyńskiego, choć sądzę, że wybory odbędą się w terminie – mówił poseł PSL.
- Prezes Kaczyński nie rozumie samorządów, nie lubi ich – mówił dlaczego PiS chce się dobrać do samorządów. - PiS będzie chciał zawładnąć dużymi miastami.
Jednym z elementów, który ma utrudnić samorządom pracę, są zmiany w ustawie o ochronie środowiska. - Jesteśmy po pierwszym czytaniu ustawy o ochronie środowiska, dzięki której kompetencje samorządów zostaną im odebrane – oceniał Bejda.
Prowadzący zauważył, że toczy się cicha wojna PSL z PiS o samorządy i polską wieś. - To nie cicha walka – mówił Bejda. - PiS idzie na wojnę z PSL o samorządność – dodał.
- PiS chce rządzić polską oświatą, natomiast finansowaniem tej oświaty są obarczone samorządy – mówił poseł Bejda.