Według informacji Onetu to Kaczyński miał osobiście przyspieszyć odejście z PKO BP prezesa tego banku, Jana Emeryka Rościszewskiego, aby odebrać premierowi kontrolę nad największym państwowym bankiem w Polsce. Rościszewski ma zostać ambasadorem RP w Paryżu. Były już prezes PKO BP był postrzegany jako "człowiek premiera". Jego odejście z banku miało zostać wykorzystane do pozbycia się z PKO BP ludzi poprzedniego prezesa, Zbigniewa Jagiełły, który jest prywatnie przyjacielem Morawieckiego. Za zmiany w banku odpowiadał Maciej Łopiński, zaufany człowiek Kaczyńskiego.
Morawiecki miał usłyszeć od Kaczyńskiego, że decyzją kierownictwa PiS traci kontrolę nad PKO BP
Nowa szefowa PKO BP Iwona Duda miała zostać zaakceptowana przez prezesa PiS. Duda jest kojarzona ze środowiskiem Radia Maryja i SKOK-ami.
Wcześniej Kaczyński miał zmusić Morawieckiego do zdymisjonowania Jagiełły, który był jedynym szefem dużej spółki Skarbu Państwa nie odwołanym ze stanowiska po przejęciu władzy przez PiS w 2015 roku. Nominacja Rościszewskiego na stanowisko prezesa miała ocalić przed zwolnieniem zatrudnionych w PKO BP ludzi związanych z Morawieckim.
Czytaj więcej
Dotychczasowa prezes Aliora zostanie szefową największego banku w Polsce. Do zarządu dołączy też Wojciech Iwanicki, który ostatnio związany był z PZU.