Od 1 lipca m.in. fryzjerzy, kosmetyczki, lekarze i prawnicy muszą mieć kasy fiskalne pracujące online. Wcześniej ten obowiązek wprowadzono m.in. w gastronomii i stacjach paliw. Takie kasy przesyłają informacje do Centralnego Repozytorium Kas, a Ministerstwo Finansów obowiązek ich posiadania stopniowo rozszerza na kolejne branże.
Od 2022 r. będą zaś one musiały być zintegrowane z terminalami płatniczymi. W przeciwnym razie przedsiębiorca zapłaci 5 tys. zł kary. Przewiduje to ustawa podatkowa Polskiego Ładu, którą w piątek przyjął Sejm.
Celem szara strefa
Pierwsze informacje o tym, że kasy mogą zostać zintegrowane z terminalami, pojawiły się przed rokiem. Ministerstwo Finansów tłumaczyło to walką z szarą strefą. Zdaniem sejmowego koła Polska 2050 efektem może być raczej ograniczenie swobód obywatelskich przez wprowadzenie możliwości śledzenia zakupów.
Integracji kas z terminalami ma towarzyszyć narzucone przez rząd upowszechnienie płatności bezgotówkowych.
Zdaniem szefowej koła Hanny Gill-Piątek przyjęte przez Sejm przepisy nie wykluczają możliwości, że do skarbówki popłyną dane dokumentów sprzedaży połączone z informacjami z instrumentów płatniczych, czyli np. numerami kart.