W czwartek, w wyniku dwóch zamachów bombowych w rejonie lotniska w stolicy Afganistanu, zginęło 13 żołnierzy amerykańskich i kilkudziesięciu cywilów.
Do zamachów przyznało się tzw. Państwo Islamskie. Od rana w czwartek pojawiały się sygnały, że w rejonie lotniska może dojść do zamachu. USA i Wielka Brytania zalecały swoim obywatelom, aby nie zbliżali się do lotniska, a jeśli są w jego pobliżu, aby się oddalili.
Kilka godzin po zamachu głos zabrał prezydent USA.
- Nie zapomnimy, nie wybaczymy. Dorwiemy was i sprawimy, że za to zapłacicie - mówił prezydent USA.
Biden zapowiedział też, że USA będą kontynuować operację ewakuacji z Afganistanu.