Zatrzymanie aktywistów Greenpeace - nie tylko Polskę Trybunał dopytuje

Rząd musi się odnieść do stawianych zarzutów m.in. w sprawie zatrzymania aktywistów Greenpeace na łodziach.

Aktualizacja: 13.04.2021 17:22 Publikacja: 12.04.2021 00:01

Zatrzymanie aktywistów Greenpeace - nie tylko Polskę Trybunał dopytuje

Foto: Fot: Max Zieliński/ Greenpeace Polska

Polskiemu rządowi została zakomunikowana sprawa Friedrich p. Polsce (skarga nr 25344/20 i 17 innych podobnych) dotycząca zatrzymania aktywistek i aktywistów Greenpeace, którzy zablokowali statek z węglem z Mozambiku płynący do portu w Gdańsku. Aktywiści namalowali na burcie statku ogromny napis „Węgiel stop", gdy żaglowiec Rainbow Warrior wpłynął do portu i rzucił kotwicę przy terminalu węglowym, uniemożliwiając rozładunek węgla. Aktywiści chcieli zwrócić uwagę polskiego rządu na pilną potrzebę działań na rzecz ochrony klimatu i konieczność odejścia od węgla do 2030 r.

Istotą skargi jest zatrzymanie skarżących przez uzbrojoną Straż Graniczną, która przez wiele godzin nie pozwoliła im opuścić statku, choć nie było uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa ani ryzyka ucieczki. O swoich prawach zostali poinformowani po wielu godzinach zatrzymania. Nieprawidłowo również został wskazany czas zatrzymania – wiele godzin po faktycznym zatrzymaniu. Polskie sądy nie dopatrzyły się jednak żadnych nieprawidłowości.

Środowisko i hałas

Skarżący podnoszą naruszenie art. 5 ust. 1 i 2 konwencji z uwagi na bezprawne, arbitralne i bezzasadne zatrzymanie, a także art. 2 protokołu nr 4 do konwencji z powodu bezzasadnego pozbawienia ich prawa do swobodnego poruszania się statkiem przez siedem godzin. Zarejestrowanie zatrzymania w protokole dopiero od godziny czwartej nad ranem, pomimo iż trwało już od godziny dwudziestej poprzedniego dnia uniemożliwiło skarżącym właściwą kontrolę legalności, zasadności i prawidłowości zatrzymania przez sąd. Dodatkowo mogło dojść do naruszenia art. 10 i 11 konwencji z uwagi na nieproporcjonalne ograniczenie wolności słowa i zgromadzeń. Udział w pokojowym proteście mającym na celu zwrócenie uwagi na ważne kwestie społeczne (ochrona klimatu) oraz użycie uzbrojonego w karabiny maszynowe oddziału Straży Granicznej, a także długość zatrzymania miały zniechęcić ich do protestowania.

Polski rząd musi się teraz odnieść do zarzutów.

Trybunał zbada również sprawę niedogodności doznanych przez skarżącego z uwagi na hałas, wibracje i zanieczyszczenie, a także ryzyko uderzenia przez samochód wynikające ze zwiększenia ruchu na drodze komunalnej z autostrady A4 do Tarnowa (Stawarz p. Polsce, skarga nr 32309/19).

Trybunał pyta polski rząd m.in. o to, czy to naruszenie jest wystarczająco poważne do stwierdzenia problemu pod art. 8 konwencji, biorąc pod uwagę pozytywne obowiązki państwa w tym zakresie oraz konieczność wyważenia między konkurującymi interesami skarżącego i społeczności. Trybunał interesuje również państwowy monitoring hałasu, wibracji i zanieczyszczenia środowiska i ich wpływu na zdrowie człowieka, a także czy prowadzone były konsultacje społeczne przy budowie odcinka autostrady A4 Ostrów– Wierzchosławice.

Uchodźcy i azyl

Kolejna skarga dotyczy osadzenia matki z czwórką dzieci z Czeczenii w ośrodku strzeżonym dla cudzoziemców (Z.E. i inni p. Polsce, skarga nr 4457/18), pomimo że jako ofiary przemocy domowej powinny pozostawać na wolności. Sprawa wskazuje na poważny problem związany z umieszczaniem ofiar złego traktowania w ośrodkach strzeżonych pomimo stwierdzenia już takiego naruszenia w wyroku z 2018 r. w sprawie Bistieva i inni przeciwko Polsce (skarga nr 75157/14).

A skoro mowa o uchodźcach, praktyka odmawiania przyjmowania wniosków o azyl na polsko-białoruskiej granicy ma się dobrze. Świadczy o tym sprawa rosyjskiego małżeństwa z czwórką dzieci, których nie wpuszczano do Polski. Dopiero wydanie środka tymczasowego przez Europejski Trybunał Praw Człowieka z uwagi na ryzyko prześladowań związane z powrotem na Białoruś pozwoliło na uruchomienie procedury azylowej (A.I. i Inni p. Polsce, skarga nr 39028/17). Jest to kolejna taka sprawa. W zeszłym roku Trybunał stwierdził wiele naruszeń po stronie Polski w sprawie M.K. i inni p. Polsce.

Inne interesujące komunikacje dotyczą braku gwarancji związanych z usunięciem danych osobowych z rejestru sprawców przestępstw seksualnych (Michaluk p. Polsce, skarga nr 19609/18), niebrania pod uwagę przez organy ścigania homofobicznej motywacji sprawców oraz braku środków w polskim prawie pozwalających na ściganie i zwalczanie przestępstw motywowanych homofobiczną nienawiścią (Bednarek i inni p. Polsce, skarga nr 58207/14).

Praworządność przyspieszy

Trybunał zakomunikował również w lutym, że sprawy przeciwko Polsce dotyczące skutków tzw. reformy sądownictwa będą rozpatrywane priorytetowo. Chodzi m.in. o sprawy obsadzenia zajętego już stanowiska sędziego Trybunału Konstytucyjnego i orzekania przez osobę nieposiadającą takiego statusu (Xero Flor spółka z o.o. p. Polsce, skarga nr 4907/18), przerwania kadencji wiceprezesów Sądu Okręgowego w Kielcach przed upływem terminu (m.in. Bojara p. Polsce, skarga nr 27367/18), odmowy powołania pozytywnie zaopiniowanych kandydatów na sędziów przez prezydenta (m.in. Sobczyńska p. Polsce, skarga nr 62765/14), statusu dwóch nowych izb w Sądzie Najwyższym jako niespełniających warunków niezależnego i bezstronnego sądu (Reczkowicz i inni p. Polsce, skarga nr 43447/19), wielu postępowań dyscyplinarnych wobec sędziego Igora Tulei (Tuleya p. Polsce, skarga nr 21181/19), statusu sędziów powołanych do Izby Cywilnej w Sądzie Najwyższym przez nową Krajową Radę Sądownictwa (Advance Pharma przeciwko Polsce, skarga nr 1469/20).

Pierwsza bitwa dotycząca praworządności rozegra się 19 maja, kiedy odbędzie się rozprawa przed Wielką Izbą w sprawie Grzęda p. Polsce (przedterminowe zakończenie konstytucyjnego terminu kadencji skarżącego w KRS na mocy ustawy).

Ostatnia rozprawa przeciwko Polsce dotyczyła tajnych więzień CIA w naszym kraju (Al Nashiri p. Polsce i Abu Zubaydah p. Polsce). Oddaje to wagę, jaką sprawie nadał Trybunał. Nie wiadomo jednak, czy wyrok w tej sprawie zapadnie jeszcze w tym roku.

Trybunał wydał też trzy istotne wyroki mające na celu ochronę dzieci przed wykorzystywaniem.

W obronie dzieci

Pierwsza z nich dotyczyła dwóch wietnamskich chłopców, aresztowanych przez policję w czasie pracy na farmie marihuany (V.C.L. i A.N p. Zjednoczonemu Królestwu, skargi nr 77587/12 i 74603/12). Chłopcy zostali oskarżeni o przestępstwa narkotykowe, do których się przyznali. Po skazaniu trafili do zakładów poprawczych. W międzyczasie okazało się jednak, że są ofiarami handlu dziećmi. Pomimo wiarygodnego podejrzenia, że byli ofiarami handlu, ani policja, ani prokuratura nie sprawdziły tego, a jednocześnie nie podały, dlaczego tego faktu nie uwzględniły. Dodatkowo Sąd Apelacyjny, również ślepy na tę okoliczność, ograniczył się do ustalenia, czy decyzja o oskarżeniu naruszała procedurę.

To był pierwszy raz, gdy Trybunał uznał związek między art. 4 konwencji oraz oskarżeniem osób będących potencjalnymi ofiarami handlu ludźmi. Uznał, że ściganie ofiar lub potencjalnych ofiar handlu nie było konieczne pod art. 4 konwencji. Doszło do naruszenia tego przepisu, bo pomimo istnienia podejrzenia, że oskarżeni mogą być ofiarami handlu, nie tylko nie dokonano ich oceny pod tym kątem przez wykwalifikowany podmiot, ale również nie podano, dlaczego prokuratura doszła do odmiennych wniosków. Jednocześnie uznano proces za nierzetelny (naruszenie art. 6 ust. 1 konwencji) z uwagi na to, że brak oceny, czy skarżący byli ofiarami handlu, mógł przeszkodzić w zabezpieczeniu ważnego materiału dowodowego mogącego pomóc w ich obronie.

Druga sprawa dotyczyła standardów postępowania karnego prowadzonego przeciwko osobom oskarżonym o zmuszanie do prostytucji 14-letniego dziecka (N.Ç. p. Turcji, skarga nr 40591/11). Trybunał stwierdził naruszenie art. 3 konwencji (zakaz nieludzkiego lub poniżającego traktowania) i art. 8 (prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego), wskazując, że brak wsparcia dla skarżącej, niezapewnienie jej ochrony wobec oskarżonych, niepotrzebna rekonstrukcja gwałtów, powtarzające się badania lekarskie, brak spokojnego i bezpiecznego środowiska na rozprawie, ocena zgody ofiary, przewlekłość postępowania i w końcu fakt, że dwa przestępstwa się przedawniły, doprowadziły do poważnego przypadku wtórnej wiktymizacji skarżącej. Zachowanie władz krajowych było więc niezgodne z obowiązkiem ochrony dziecka, które padły ofiarą wykorzystywania seksualnego i gwałtu.

Wykorzystane przed adopcją

Trzecia sprawa dotyczyła nieskutecznego śledztwa w sprawie zarzutów seksualnego wykorzystywania trójki dzieci w bułgarskim domu dziecka przed ich adoptowaniem przez włoską parę w czerwcu 2012 r. (X i Inni przeciwko Bułgarii, skarga nr 22457/16). Wielka Izba wskazała, że skarżący, z uwagi na ich młody wiek oraz status dziecka, pozostawieni bez władzy rodzicielskiej i umieszczeni w instytucji, byli w szczególnie wrażliwej sytuacji, a wykorzystanie seksualne i przemoc, której zostali poddani, były wystarczająco poważne, by wejść w obszar zastosowania art. 3 konwencji. Trybunał stwierdził naruszenie proceduralnego aspektu tego przepisu, uznając, że organy ścigania nie wykorzystując dostępnych mechanizmów śledztwa i współpracy międzynarodowej, nie podjęły wszystkich rozsądnych środków, by ujawnić fakty w sprawie. Nie dokonały też pełnej i starannej analizy materiału dowodowego. Dostrzeżone zaniechania okazały się wystarczająco poważne, by uznać, że przeprowadzone śledztwo nie było skuteczne dla celów art. 3 konwencji, wykładanego w świetle innych znajdujących zastosowanie instrumentów międzynarodowych, a w szczególności konwencji Rady Europy o ochronie dzieci przed seksualnym wykorzystywaniem i niegodziwym traktowaniem w celach seksualnych.

Autor jest adiunktem w Centrum Europejskim Uniwersytetu Warszawskiego

Polskiemu rządowi została zakomunikowana sprawa Friedrich p. Polsce (skarga nr 25344/20 i 17 innych podobnych) dotycząca zatrzymania aktywistek i aktywistów Greenpeace, którzy zablokowali statek z węglem z Mozambiku płynący do portu w Gdańsku. Aktywiści namalowali na burcie statku ogromny napis „Węgiel stop", gdy żaglowiec Rainbow Warrior wpłynął do portu i rzucił kotwicę przy terminalu węglowym, uniemożliwiając rozładunek węgla. Aktywiści chcieli zwrócić uwagę polskiego rządu na pilną potrzebę działań na rzecz ochrony klimatu i konieczność odejścia od węgla do 2030 r.

Pozostało 94% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?