Dorota Chrabota: Aby nie stanąć pod ścianą

Miejmy nadzieję, że rząd odejdzie wreszcie od partykularnych interesów partyjnych, podporządkuje się unijnemu prawu i skorzysta z pomocy finansowej oferowanej przez UE nie tylko uciekającym przed wojną w Ukrainie, ale i nam samym.

Publikacja: 28.04.2022 07:43

Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg podczas briefingu prasowego ws. wsparcia na ryn

Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg podczas briefingu prasowego ws. wsparcia na rynku pracy dla obywateli Ukrainy

Foto: PAP/Rafał Guz

Moneta zawsze ma dwie strony. Awersem nazywamy część przednią, rewersem tylną. Żadna nie może funkcjonować samodzielnie. To samo dotyczy ludzkich praw i obowiązków.

Zgodnie z przepisami o pomocy obywatelom Ukrainy z marca 2022 r. pobyt obywatela Ukrainy uznaje się za legalny przez 18 miesięcy, licząc od 24 lutego 2022 r., zaś osoby zapewniające zakwaterowanie i wyżywienie mogą otrzymać 40 zł za każdy dzień pomocy. Okres wsparcia przez rząd to 60 dni (rząd zapowiedział jego wydłużenie).

Niewystarczająca nowelizacja

Ostatnia kwietniowa nowelizacja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa oraz niektórych innych (DzU z 2022 r., poz. 830), choć ważna, może wydać się niewystarczająca. Poprawiła procedury, rozszerzyła krąg uprawnionych o małżonków obywateli Ukrainy. Wprowadziła możliwość uczestniczenia w programach socjalnych przewidzianych ustawą o zatrudnieniu socjalnym, organizowanych przez samorządy, organizacje pozarządowe. Słowo „praca” ustawodawca zastosował dwukrotnie, w kontekście możliwości wykonywania pracy pomocniczej w organach administracji. Wprowadził m.in. ułatwienia w uzyskiwaniu prawa do wykonywania zawodu lekarza, pielęgniarki, położnej; przyśpieszenie procedur uznania dyplomów szkół wyższych, kontynuacji wykonywanej w Ukrainie działalności gospodarczej.

Ci, którzy przyjęli gości z Ukrainy, dbają o nich, według zasady „gość w dom, Bóg w dom”. Po kilku tygodniach wspólnego życia zdążyli poznać się nawzajem. Gospodarze, zanim wyjdą z domu około siódmej rano, wskażą, gdzie jest śniadanie, co na obiad. Wracając z pracy, zrobią zakupy. Podzielą się wszystkim, co sami wypracowali, ogrzeją energią, za którą zapłacą. Wszechobecna informacja o poszerzaniu świadczeń i ułatwień proceduralnych w ich pozyskiwaniu, przy jednoczesnym braku informacji o konkretnych planach na następne miesiące i kolejne lata, wcześniej czy później zacznie frustrować.

Koniec czasowej ochrony przyznanej przez Polskę uciekającym ze stref wojny nastąpi w połowie 2022 r., i ten czas nadejdzie szybciej niż dzisiaj się nam wydaje. Rządzący muszą kreować przyszłość, wyciągać wnioski z doświadczeń innych państw, prowadzić rozsądną politykę integracyjną, w tym poprzez aktywizację zawodową. Nie traćcie, decydenci, czasu na prześciganie się w pomysłach, co można więcej dać. Szukajcie mechanizmów pozwalających zintegrować Ukraińców z Polakami w sposób trwały, zagospodarować potencjał nowych mieszkańców naszego kraju. Ich siła może wspomóc wzrost PKB w Polsce. Stąd moje rozczarowanie, że jako pomoc w aktywizacji zawodowej ustawa oferuje programy socjalne dedykowane osobom, które określa się jako wykluczone społecznie, które ze względu na swoją sytuację życiową nie są w stanie własnym staraniem zaspokoić swoich podstawowych potrzeb życiowych i znajdują się w sytuacji uniemożliwiającej lub ograniczającej uczestnictwo w życiu zawodowym, społecznym i rodzinnym (bezdomni, uzależnieni od alkoholu, narkotyków, osoby z zaburzeniami psychicznymi, długotrwale bezrobotne, zwalniani z zakładów karnych, uchodźcy realizujący indywidualny program integracji osób niepełnosprawnych).

Awers ma rewers

Chodzi o to, abyśmy jako naród i państwo nie stanęli pod ścianą. By nikt nie musiał bić głową w mur. Żadna ze stron monety nie istnieje samodzielnie, to samo dotyczy praw i obowiązków ludzi, jak też instytucji publicznych i prywatnych. Prawo nieniosące obowiązków demoralizuje, same obowiązki bez praw wywołują z czasem frustrację, która potrafi przerodzić się w bunt.

Państwowy program zagospodarowania blisko 3 mln gości musi być podjęty niezwłocznie. Żaden z gospodarzy, u których zatrzymali się Ukraińcy, nie wątpi, że są oni w dramatycznej sytuacji. Darmowe świadczenia i łatwość dostępu do nich zaczną być z czasem porównywane z własną, niekoniecznie równie uprzywilejowaną sytuacją. Pierwszeństwo do lekarza, dentysty, okulisty, pierwszeństwo ukraińskich dzieci do żłobków, przedszkoli, szeroko rozumianej edukacji zostanie zauważone.

Najistotniejsza dla ludzkiej aktywności jest bez wątpienia motywacja. Właściwy bodziec może sprawić cuda. Wzniecić zapał do pracy, uzdrowić, podnieść na duchu, wskazać kierunek drogi. Czasami jednak użyć trzeba silniejszych argumentów. Bierność i stagnacja zabijają jednostkę, tradycję, naród, ludzkość. Zabijają matkę ziemię. Uciekinierzy z Ukrainy powinni być włączani w obowiązki jak najszybciej, by nie zdążyli zatracić się w rozpaczy i bezradności. Rozsądek podpowiada, że aktywność w różnej formie jest wskazana, od najprostszych form po zaawansowane. Bez wątpienia w psychice wielu z nich wojna zostawi ślad nie do wymazania, lecz poczucie społecznej akceptacji, bycia potrzebnym, jest podstawową potrzebą każdego człowieka. Zajęcie odwróci uwagę od myślenia, co z mężem, ojcem, gdzie jest mój dom. Deficyt na poziomie podstawowych ludzkich potrzeb, zwłaszcza w tak dużej grupie społecznej, wyrwanej gwałtownie z domów, może być groźny.

Pobyt i praca

Znam młodą kobietę, która z trzema synami uciekła z Ukrainy; ich ojciec został na wojnie. By nie tracić formy zawodowej, kontynuuje pracę tutaj i bardzo sobie ceni niezależność finansową. Znam również kilka innych Ukrainek przybyłych do Polski jeszcze przed wybuchem wojny, starających się o stały pobyt, z czym wiąże się również konieczność pracy. Są aktywne i zadowolone – to normalne.

– W Ukrainie zawsze pracowałam, tutaj też pracuję, płacę podatki, czuję się potrzebna i akceptowana – mówi jedna z nich.

Uchodźcy to głównie kobiety,wiele świetnie wykształconych, z dużym potencjałem intelektualnym. Należy do nich dotrzeć, zaproponować konstruktywne rozwiązania.

Putin wstrząsnął światem, budząc wszechogarniający lęk. Ten czas solidarności z Ukraińcami pokazał, że rządząca partia nie zdołała przejąć dorobku i tradycji Polaków mimo zawłaszczenia pojęcia solidarność. Akcja polskiej solidarnej pomocy trwa, ale plan na najbliższe miesiące jest zamglony. Bez reguł dalszego działania nasza solidarność przerodzi się w znużenie i wygeneruje poważny problem społeczny. Dla obu nacji, a przede wszystkim dla Polski. Zasiłki społeczne, darmowa opieka medyczna, stomatologiczna, 500+, świadczenia macierzyńskie, pierwszeństwo do wszystkich świadczeń gwarantowanych przez państwo polskie, przedszkoli, szkół, kosztem obywateli polskich, może skończyć się klęską idei solidarności z Ukraińcami.

Pomoc Polski jest bezwzględnie potrzebna, bezdyskusyjna, rozumiana także jako mobilizacja i motywacja do pracy na normalnych warunkach, takich samych, jakie mamy my. Wyraźnie widać, że inne kraje nie garną się aż tak bardzo do relokacji uciekinierów z rejonów objętych wojną, wszystko wskazuje na to, że zostaniemy z większością z nich sami. Rządzący muszą zatem zaproponować przybyszom sensowne rozwiązania na przyszłość.

Zróbcie to sami

Reasumując: według szacunków Brukseli do Unii przybędzie potencjalnie od 2,5 do 6,5 mln wysiedleńców w wyniku konfliktu zbrojnego. W Polsce jest ich już blisko 3 mln. Można założyć, że znacząca większość z nich zostanie w Polsce. Unia Europejska, mając świadomość, jak wielkim problemem jest wojna w Ukrainie, zdefiniowała tę część Europy jako strefę masowego napływu wysiedleńców z Ukrainy, skutkującą wprowadzeniem tymczasowej ochrony (DzU L 71 z 4.03.2022), zaznaczając: zróbcie to na swoich warunkach – my udzielimy wam pomocy finansowej.

Tak się też dzieje: rządzący tym razem otworzyli drzwi Ukraińcom, które do dzisiaj trzymają zamknięte dla koczujących na granicy polsko-białoruskiej. Miejmy zatem nadzieję, że rząd odejdzie wreszcie od partykularnych interesów partyjnych, podporządkuje się unijnemu prawu i skorzysta z oferowanej przez UE pomocy finansowej nie tylko dla uchodźców, ale i dla nas samych.

Autorka jest radcą prawnym

Moneta zawsze ma dwie strony. Awersem nazywamy część przednią, rewersem tylną. Żadna nie może funkcjonować samodzielnie. To samo dotyczy ludzkich praw i obowiązków.

Zgodnie z przepisami o pomocy obywatelom Ukrainy z marca 2022 r. pobyt obywatela Ukrainy uznaje się za legalny przez 18 miesięcy, licząc od 24 lutego 2022 r., zaś osoby zapewniające zakwaterowanie i wyżywienie mogą otrzymać 40 zł za każdy dzień pomocy. Okres wsparcia przez rząd to 60 dni (rząd zapowiedział jego wydłużenie).

Pozostało 94% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?