O budownictwie w Europie mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:
W Polsce liczba pozwoleń budowlanych wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Eksperci naszego portalu sprawdzili, czy podobnie jest w całej Unii Europejskiej. Miniony rok zakończył się rekordowo dużą podażą mieszkań, których budowy rozpoczęli i oddali do użytku polscy deweloperzy. Rekord dotyczył również liczby uzyskanych pozwoleń na budowę lokali. Dzięki danym Eurostatu możemy sprawdzić, czy bardzo dobra koniunktura budowlana utrzymywała się też w pozostałych krajach Unii Europejskiej. To ważne pytanie, ponieważ osłabienie tempa wzrostu gospodarczego strefy Euro w 2018 r. oraz 2019 r. mogło skutkować powolnym wygasaniem boomu mieszkaniowego.
Eurostat co kwartał podaje np. informacje o zmianach liczby pozwoleń na budowę mieszkań w całej Unii Europejskiej i w poszczególnych krajach członkowskich. Nie znamy jeszcze takich wyników za IV kw. 2019 r. Tym niemniej, warto spojrzeć na dołączony wykres, który przedstawia zmiany liczby pozwoleń budowlanych od I kw. 2013 r. do III kw. 2019 r.
Wyniki odnoszą się do liczby pozwoleń mieszkaniowych z początku 2013 r. (wartość indeksu dla I kw. 2013 r. = 100). Opracowany przez nas wykres bardzo dobrze pokazuje skalę boomu budowlanego w Polsce i całej Unii Europejskiej. W przypadku UE, liczba pozwoleń na budowę mieszkań (lokali i domów) rosła od I kw. 2014 r. aż do połowy 2017 r. Od tamtej pory, wynik dotyczący całej wspólnoty utrzymuje się na poziomie 130 - 140 proc. liczby pozwoleń budowlanych z początku 2013 r. Taka stabilizacja pomimo pogorszenia koniunktury gospodarczej jest ciekawa. Można ją tłumaczyć dwoma czynnikami.
Pierwszy to bardzo niski poziom stóp procentowych w krajach Eurolandu i pozostałych państwach UE. Niski koszt pieniądza pobudza aktywność budowlaną, skutkuje przenoszeniem kapitału z lokat na nieruchomości i zachęca do zaciągania kredytów mieszkaniowych. Ten mechanizm generuje jednak powiększającą się różnicę pomiędzy kondycją branży budowlanej i całej gospodarki.