Pandemia nie pozwala deweloperowi rozwiązać umowy z klientem

Deweloper nie powinien wypowiadać umowy klientowi z tego powodu, że ten opóźnia się z płatnością – mówił w programie #RZECZoNIERUCHOMOSCIACH Łukasz Bernatowicz, radca prawny, wiceprezes Business Center Club oraz ekspert od prawa nieruchomości.

Publikacja: 09.04.2020 16:36

Pandemia nie pozwala deweloperowi rozwiązać umowy z klientem

Foto: materiały prasowe

W obecnej sytuacji trudno rozmawiać o czymś innym niż pandemia koronowirusa i o tym, jakie skutki wywiera i wywrze na działalność gospodarczą. Jak w nowej rzeczywistości odnajdują się deweloperzy mieszkaniowi? Widzimy zamknięte biura sprzedaży, sprzedaż przeniosła się internetu. A jak wygląda sytuacja na placach budów?

Pandemia dotyka rynku deweloperskiego. Na placach budów na szczęście tak źle nie jest. Rozpoczęte budowy się toczą, inwestycje planowane również są realizowane. Oczywiście ciężko oceniać, jak ta sytuacja będzie wyglądać na przestrzeni tygodni, bo przecież – przechodząc na pragmatyczny poziom – wiadomo, że jeden zainfekowany robotnik prowadzić może do tego, że cały zespół musi poddać się kwarantannie. Oczywiście mowa tu o jednostkowych przypadkach, natomiast – patrząc na rynek całościowo – na razie prace się toczą i wirus nie dał się tak mocno odczuć.

Jeśli jednak sytuacja się zmieni i dojdzie do opóźnienia w oddaniu mieszkań, na co mogą liczyć klienci deweloperów. Jakie instrumenty daje im prawo?

Jeśli dojdzie do opóźnień, to z punktu widzenia klienta nie jest istotne, z jakich przyczyn do takich opóźnień doszło. Umowa deweloperska skonstruowana na podstawie ustawy deweloperskiej daje klientowi dość mocne prawa i chroni go dość dobrze niezależnie od okoliczności. W związku z czym, jeśli już dojdzie do opóźnień, to konsument ma prawo do naliczenia kar umownych z tytułu tego, że lokal nie został mu oddany w terminie, tak jak zostało wskazane w umowie deweloperskiej.

Siła wyższa i stan pandemii tego nie zmienia?

To jest broń obosieczna. Zarówno jedna, jak i druga strona mogą próbować powołać się na siłę wyższą. Z tym że nie wystarczy powiedzieć, że mamy stan pandemii. Trzeba wykazać, jak ten stan wpłynął na nasze zobowiązania, czyli innymi słowy wskazać, jak wpłynął on na dewelopera, że nie jest w stanie przekazać mieszkania w terminie. Czy rzeczywiście z powodu siły wyższej spowodowanej pandemią praca na budowie była opóźniona w sposób uzasadniony. Podobnie po stronie klienta. Musi on wykazać, że stan pandemiczny, który teraz u nas panuje, wpłynął na zdolność realizacji jego zobowiązania umownego do tego, żeby zapłacić za lokal czy w terminie uiszczać poszczególne transze za nieruchomość.

Deweloper ma prawo wypowiedzieć umowę klientowi, który stracił płynność finansową?

Wszystko zależy od tego, czy mamy do czynienia z klientem, który zobowiązał się do pokrycia ceny za lokal z kredytu bankowego – w takiej sytuacji bank płaci kolejne raty deweloperowi. Co innego, jeśli mamy do czynienia z podmiotem, który zdecydował się kupić lokal za gotówkę i teraz nie może przelać środków. W tym przypadku ustawa deweloperska pozwala deweloperowi na odstąpienie od umowy, kiedy klient nie realizuje swoich zobowiązań. Jest jednak wyjątek. Powyższe nie jest możliwe w sytuacji zaistnienia siły wyższej. A więc deweloper nie powinien wypowiadać umowy klientowi z tego powodu, że ten opóźnia się z płatnością.

W obecnej sytuacji trudno rozmawiać o czymś innym niż pandemia koronowirusa i o tym, jakie skutki wywiera i wywrze na działalność gospodarczą. Jak w nowej rzeczywistości odnajdują się deweloperzy mieszkaniowi? Widzimy zamknięte biura sprzedaży, sprzedaż przeniosła się internetu. A jak wygląda sytuacja na placach budów?

Pandemia dotyka rynku deweloperskiego. Na placach budów na szczęście tak źle nie jest. Rozpoczęte budowy się toczą, inwestycje planowane również są realizowane. Oczywiście ciężko oceniać, jak ta sytuacja będzie wyglądać na przestrzeni tygodni, bo przecież – przechodząc na pragmatyczny poziom – wiadomo, że jeden zainfekowany robotnik prowadzić może do tego, że cały zespół musi poddać się kwarantannie. Oczywiście mowa tu o jednostkowych przypadkach, natomiast – patrząc na rynek całościowo – na razie prace się toczą i wirus nie dał się tak mocno odczuć.

Nieruchomości
Osiedle przy Błoniach w Rumi coraz większe
Nieruchomości
ED Invest z nadzwyczajną dywidendą i planami ekspansji
Nieruchomości
Francuska Park. Rozrasta się katowickie osiedle Atalu
Nieruchomości
Stacja Kopernik w Częstochowie na zielonym świetle
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Nieruchomości
Oportunistyczna transakcja GTC w Niemczech. Czas na mieszkania na wynajem