Tak wynika z analiz HRE Investments. Eksperci powołują się na dane Eurostatu. – Powody są przede wszystkim ekonomiczne. Dają więc szerokie pole do popisu dla rządzących – komentuje Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.
Poniżej unijnej średniej
W Polsce z rodzinami mieszka aż 43,9 proc. osób w wieku 25-34 lat. - Jest to tym bardziej uderzające, że mówimy o grupie wiekowej, która co do zasady zakończyła naukę w szkołach wyższych, powinna pracować, usamodzielniać się czy zakładać rodziny. Problem dotyczyć może aż 2,4 mln Polaków – szacuje Turek. – Trzeba jednak poczynić jedną uwagę metodologiczną – zastrzega. W badaniu nie są uwzględnione osoby, które nie mieszkają samodzielnie lub z rodzicami, ale np. w akademikach (studenci) czy koszarach (żołnierze). - W tym przypadku urząd nie jest bowiem w stanie ocenić, czy osoby te zdecydują się na powrót do rodzinnego domu czy raczej wynajmą lub kupią mieszkanie – wyjaśnia ekspert HRE Investments.
Dodaje, że w ostatnich latach sytuacja mieszkaniowa dorosłych, choć wciąż młodych Polaków, bardzo wyraźnie się pogarszała. - Dopiero ostatnie lata przyniosły niewielką poprawę. Z najgorszą sytuacją mieliśmy do czynienia w 2015 roku, kiedy z rodzicami mieszkało wciąż prawie 46 proc. osób w wieku 25-34 lat. Od tego czasu kolejne lata przynoszą odczyty sugerujące powolną poprawę – zwraca uwagę.
Gorzej jest tylko dziewięciu (na 32 przebadane) krajach – m.in. w Chorwacji, Macedonii, Serbii, Grecji i Słowacji, gdzie odsetek młodych mieszkających z rodzicami przekracza 50 proc. Z drugiej strony, jak mówi Bartosz Turek, zaledwie po kilka procent osób z badanej grupy wiekowej mieszka z rodzicami w takich krajach jak Dania, Finlandia, Norwegia czy Szwecja . Bariera: finanse - Nawet pobieżna analiza wyników zebranych przez Eurostat pokazuje, że jednym z głównych powodów, dla których młodzi mieszkają z rodzicami, są pieniądze – podkreśla analityk HRE Investments. - To dlatego problem w większym stopniu dotyka biedniejszych krajów Starego Kontynentu. Osoby młode przeważnie zarabiają mniej, a konieczność posiadania wkładu własnego znacznie utrudnia zakup pierwszego mieszkania. Oczywiście, do wyboru jest też najem, ale na przykład w Polsce bez wątpienia spora część młodych woli własne cztery kąty. Jeśli w danym miejscu planujemy mieszkać dłużej, to najem jest często po prostu droższy niż zakup na kredyt.
Ważne powody kulturowe
Turek zwraca też uwagę na powody kulturowe. - Na przykład Szwedzi, Duńczycy czy Finowie średnio już w wieku od 18 do 22 lat zmieniają adres zamieszkania. U podstaw tego wyniku nie leży jednak tylko zasobność portfeli – tłumaczy ekspert. - W Szwecji rekordowo niski wiek przy wyprowadzce to często pochodna faktu, że mówimy tu o bardzo dużym kraju o małej gęstości zaludnienia. W efekcie spora część ludzi młodych już w wieku kilkunastu lat wyprowadza się z domu rodzinnego, aby kontynuować naukę w bardzo często odległych od domu miastach. Nie bez znaczenia jest też wychowanie i kultura, które za standard uznają szybkie usamodzielnianie się, a model ten wspierają darmowe szkolnictwo i system stypendiów.