W pierwszej połowie 2020 r. wartość transakcji na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce oszacowaliście na 3 mld euro, to najlepsza pierwsza połowa roku w naszej historii. Ile przypadło na objęty lockdownem II kwartał i czy są już szacunki, jak wypadł III kwartał?
Faktycznie, I półrocze 2020 r. należy do historycznie najlepszych, wynik był o ponad 5 proc. lepszy rok do roku. Na I kwartał przypadło 1,7 mld euro, a na drugi 1,2 mld, w dużej części były to jeszcze inwestycje rozpoczęte w 2019 r., które w I półroczu br. doczekały się sfinalizowania.
Na koniec III kwartału szacowana wartość transakcji sięgnie narastająco około 4 mld euro.
Ostatnie lata to ustanawianie kolejnych rekordów wartości transakcji w Polsce. Czy to już koniec trendu, czy też prawdziwe okaże się stwierdzenie, że nieruchomości to bezpieczna przystań?
Nieruchomości od zawsze postrzegane są jako bezpieczna przystań w oczach inwestorów. Co może się zmieniać, to kierunki przepływów kapitałowych. W każdym kryzysie finansowym inwestorzy uciekają do bogatszych i dojrzałych gospodarczo państw, nawet jeśli w danym momencie wykazują się one gorszymi wskaźnikami ekonomicznymi. Dla inwestorów właśnie ta dojrzałość jest gwarantem stabilności oraz przewidywalności.