Kontrowersyjny projekt nowelizacji art. 156 ustawy Kodeks postępowania administracyjnego po poprawkach komisji senackich z dnia 19 lipca 2021 r. wciąż wykracza poza wytyczne wynikające z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2015 r. (sygn. akt P 46/13). Przypomnijmy, że ustawa w brzmieniu uchwalonym w dniu 24 czerwca 2021 r. przez Sejm zawierała niekonstytucyjny przepis intertemporalnym.
Zgodnie z tym przepisem toczące się obecnie postępowania administracyjne o stwierdzenie nieważności decyzji administracyjnych wydanych w okresie PRL miałby ulegać umorzeniu z mocy prawa. Zakończeniu podlegałyby postępowania, które często prowadzone są od kilkudziesięciu lat ze względu na opieszałość organów administracji publicznej. W praktyce oznaczałoby to zakończenie tych postępowań bez merytorycznego rozpoznania. Strony, które pokrywały przez lata honorarium swoich pełnomocników, zostałyby poinformowane, że nie doczekają się żadnego rozstrzygnięcia - ani pozytywnego ani negatywnego. Tymczasem przepis art. 77 ust. 2 Konstytucji RP stanowi, że ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych praw.
W mojej ocenie przepis intertemporalny w brzmieniu uchwalonym przez Sejm narusza Konstytucję i powoływanie się w uzasadnieniu ustawy na wdrożenie zaleceń Trybunału konstytucyjnego to jaskrawa nadinterpretacja. Tymczasem w dniu 19 lipca 2021 r. komisje senackie zaproponowały istotne poprawki do ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego uchwalonej przez Sejm w dniu 24 czerwca 2021 r. Zaproponowano wydłużenie okres z 10 lat do 30 lat po którym nie stwierdza się nieważności decyzji administracyjnych wydanych z rażącym naruszeniem prawa.
Ponadto, zaproponowano usunięcie mechanizmu umorzenia z mocy prawa toczących się postępowań. Według zaproponowanego przez komisje senackie brzmienia przepisów intertemporalnych nowelizacji, obecnie toczące się postępowania administracyjne prowadzone byłyby nadal, ale wykluczona byłaby możliwość zakończenia takiego postępowania poprzez stwierdzenie nieważności decyzji administracyjnych wydanych w okresie PRL z rażącym naruszeniem prawa. Oznacza to, że wadliwe decyzje w okresu PRL pozostaną w obrocie prawnym, ale jednocześnie zostanie potwierdzone, że zostały wydane z naruszeniem prawa. Zgodnie z art. 417 (1) § 2 Kodeksu cywilnego jeżeli szkoda została wyrządzona przez wydanie ostatecznej wadliwej decyzji, jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu niezgodności tej decyzji z prawem.
W zamyśle komisji senackiej poprawiona ustawa pozostawi osobom poszkodowanym na skutek tych wadliwych decyzji szansę na wszczęcie osobnego postępowania o odszkodowanie. Nie będzie jednak możliwe wyeliminowanie z obrotu prawnego decyzji rażąco naruszającym prawo, a tym samym zostanie zamknięta droga do zwrotu w naturze znacjonalizowanych gruntów.