Pandemia w oczywisty sposób wpłynęła na rynek nieruchomości, w tym transakcje kupna i sprzedaży obiektów. Po bitych w Polsce z roku na rok rekordach w 2020 r. wartość transakcji nieco przekroczyła 5 mld euro – przy czym wciąż był to trzeci wynik w historii.
Według szacunków Avison Young w I kwartale br. zawarto transakcje opiewające na niemal 1,3 mld euro wobec 2,4 mld w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jest to trzecie pod względem wartości rozpoczęcie roku w Polsce.
Struktura transakcji świadczy o tym, że większość kupujących w już nieco ustabilizowanej, ale wciąż będącej pod wpływem pandemii rzeczywistości, postawiła na aktywa bezpieczne i przewidywalne. Radosław Pietrzak z działu badań Avison Young podkreśla, że wyraźnie większa była aktywność inwestorów z zachodniej części kontynentu niż tych z dalszych zakątków, jak Azja, którzy wcześniej chętnie lokowali pieniądze nad Wisłą. Jednak w kolejnych kwartałach spodziewany jest powrót tych graczy.
W I kwartale br. 600 mln euro, w porównaniu z 520 mln rok wcześniej, popłynęło na rynek biurowy. W dobie niepewności związanej z wpływem pandemii na sposób pracy na celowniku znalazły się nieruchomości o niskim poziomie ryzyka. Inwestorzy kupowali więc obiekty dobrze wynajęte i zlokalizowane: w zachodniej części centrum Warszawy czy na Mokotowie. Również w pozostałych aglomeracjach poszukiwane były przede wszystkim biurowce o najniższym profilu ryzyka. To m.in. gdańska Alchemia czy Brama Portowa w Szczecinie.
Sięgający jednej trzeciej wkład w wynik na rynku biurowym miała transakcja portfelowa, czyli zakup portfela grupy Buma, składającego się z 11 budynków w Krakowie i Wrocławiu, w tym dwóch w budowie.