„Dominik Kuta sobie poszedł... Grywaliśmy razem na Starówce, on na gitarze, flecie, harmonijce, w końcu wylądował w Czerwonych Gitarach... bardzo zdolny muzyk, do ostatnich dni prawy, bezkompromisowy człowiek” – czytamy we wpisie opublikowanym na Twitterze przez Zbigniewa Hołdysa.
Dominik Kuta zadebiutował w połowie lat 60. w amatorskich zespołach bluesowych. Współpracował także z grupą rockową 74 Grupa Biednych.
Czytaj więcej
W niedzielę w wieku 71 lat zmarł Gary Rossington, ostatni żyjący członek zespołu Lynyrd Skynyrd, który przyczynił się do założenia grupy.
W styczniu 1970 muzyk dołączył do zespołu Czerwone Gitary, gdzie pełnił funkcję wokalisty, gitarzysty, flecisty oraz pianisty. Występował wówczas pod pseudonimem Dominik Konrad. Z myślą o wykorzystaniu możliwości Kuty, jako multiinstrumentalisty, grupa przygotowała bardziej ambitny repertuar, który ukazał się na albumie "Na fujarce". Artysta pojawił się również na płycie zespołu "Warszawa".