Akcjonariusze i wierzyciele szwedzkiej firmy telewizyjno-streamingowej Viaplay (d. NENT) zgodzili się na ratunkową emisję nowych akcji. Obejmą je w dużej części francuski Canal+ oraz czeska grupa inwestycyjna PPF, w Polsce znana z inwestycji w pocztową grupę Inpost.
Viaplay liczy na 360 mln euro
Zgodnie z decyzją nadzwyczajnego walnego zgromadzenia ze środy, Viaplay emituje po pierwsze akcje serii B kierowane do Canal+ i PPF (o wartości emisyjnej 3,1 mld koron), po drugie prawa do akcji serii B dla wszystkich dotychczasowych akcjonariuszy (za 0,9 mld koron), a po trzecie akcje, na które wierzyciele skonwertować mają swoje należności wobec platformy (0,5 mld koron). Cena emisyjna walorów to 1 korona szwedzka. Jak podał w uzasadnieniu zarząd pod kierunkiem Joergena Madsena Lindemanna, to efekt negocjacji z wszystkimi interesariuszami i przekonania, że bez dokapitalizowania grupa by nie przetrwała.
Czytaj więcej
Badawcza firma wyjaśniła rozbieżności w danych o oglądalności stacji telewizyjnych w pierwszym tygodniu 2024 roku. Jakie programy nagrywają widzowie i oglądają później?
Ostatecznie streamingowa platforma ma uzyskać 4 mld koron (360 mln euro, czyli około 1,6 mld zł przed kosztami emisji), a Canal+ i PPF objąć mają po koło 1,34 mld akcji serii B, które dają w sumie 58,6 proc. głosów na walnym zgromadzeniu.
Jakie plany Canal+ i PPF
Co ciekawe, ani Canal+ ani PPF jak do tej pory nie przedstawiły ani uzasadnienia inwestycji w akcje szwedzkiej firmy, ani pomysłu na przyszłość Viaplay. Mało tego, firmy te nie chwaliły się też wylewnie zakupem akcji gdy stawały się posiadaczami niewielkich pakietów walorów w ub.r. Historia uczy, że to może się zmienić w momencie gdy faktycznie staną się jej głównymi udziałowcami.