O śmierci syna Magdalena Filiks poinformowała w piątek późnym wieczorem w mediach społecznościowych. „W dniu 17 lutego odszedł mój syn Mikołaj Filiks. Miki 8 marca skończyłby 16 lat...” - napisała.
Prokuratura Rejonowa w Szczecinie poinformowała o wszczęciu postępowania w sprawie śmierci 15-latka. Chodzi o czyn z artykułu 151 kodeksu karnego, dotyczącego doprowadzenia do samobójstwa.
Czytaj więcej
Prokuratura Rejonowa w Szczecinie wszczęła postępowanie w sprawie śmierci Mikołaja Filiksa, niespełna 16-letniego syna posłanki Koalicji Obywatelskiej Magdaleny Filiks.
Do tragicznej wiadomości nawiązała w programie „6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET” Kamila Gasiuk-Pihowicz. Rozmowa dotyczyła innego tematu, jednak posłanka KO stwierdziła, że nie można pominąć tej sprawy. - Jesteśmy wstrząśnięci tragiczną informacją, która do nas dotarła. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że syn posłanki Magdaleny Filiks nie żyje. To dziecko zostało zaszczute przez TVP. Wszyscy winni w tej sprawie muszą zostać rozliczeni i będą rozliczeni. Wiemy, kto jest winny, kto upubliczniał dane osobowe tego dziecka - powiedziała.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej zwróciła uwagę, że „to media publiczne upubliczniły dane osobowe skrzywdzonego chłopca”. - To one i politycy PiS-u podbijali ten temat na konferencjach prasowych dla celów politycznych. To jest zachowanie niemoralne i skończyło się wielką tragedią - dodała.