Propagandysta Grupy Wagnera zginął w Mali. Najemnicy rozbici przez Tuaregów

Walczący z rządem Tuaregowie rozbili na pustyni kolumnę wojsk i wspierających ich rosyjskich najemników z „Wagnera”. Zginął najbardziej znany propagandysta najemników.

Publikacja: 28.07.2024 21:24

Pułkownik Assimi Goita

Pułkownik Assimi Goita

Foto: REUTERS/Mahamadou Hamidou

- Rozbili całą kolumnę żołnierzy i rosyjskich najemników. (…) Wróg poniósł znaczne straty w ludziach i sprzęcie, w tym dziesiątki zabitych i rannych. (Niektórzy) malijscy żołnierze i grupy najemników z Wagnera poddały się tuareskim bojownikom – poinformował Mohamed el-Maouloud Ramadane, rzecznik powstańczej koalicji CSP-DPA.

Agencja AP informuje, że w internecie pojawiły się krótkie nagrania z rejonu walk na których widać ciała zabitych malijskich żołnierzy oraz osób wyglądających jak Europejczycy.

Rosjanie poddają się na pustyni

W pustynnym państwie walki między oddziałami rządowymi a różnego rodzaju partyzantami (głównie Tuaregami, ale też islamistami) trwają z przerwami od 2002 roku.

Czytaj więcej

Rosyjskie wojska obok amerykańskich w wojskowej bazie w Nigrze

Obecnie do bitwy (a właściwie dwudniowych starć) miało dojść w pobliżu wioski Tinzaouaten, na dalekim północnym wschodzie Mali, w pobliżu granicy z Algierią 25 i 26 lipca (po drugiej stronie granicy leży wioska o takiej samej nazwie).

Agencja AFP z kolei cytuje miejscowego urzędnika który informował, że armia wycofała się z Tinzaouaten, tracąc nie mniej niż 17 ludzi. Były pracownik misji ONZ w miejscowości Kidal twierdzi zaś, że „po kilku dniach walk co najmniej 15 najemników Wagnera zginęło albo dostało się do niewoli”.

Śmierć piewcy najemników z Grupy Wagnera

Rosyjscy tzw. Z-blogerzy (imperialni blogerzy, popierający wojnę z Ukrainą) poinformowali, że na pustyni zginął administrator bardzo znanego konta (kanału informacyjnego) w sieci Telegram, o nazwie „Grey Zone”. Według Rosjan, miał on być jednym z co najmniej 20 najemników, którzy zginęli w zasadzce na pustyni. „Pracownicy Wagnera jadący w konwoju z wojskami rządowymi zostali zabici w Mali… Niektórych złapano” – informował znany bloger „imperialny” Siemion Piegow, występujący w Telegramie jako War Gonzo.

Od pojawienia się „wagnerowców” na wojnie z Ukrainą, Grey Zone był nieoficjalnym kanałem firmy najemników. Do dziś należał on do kilku najbardziej popularnych „imperialnych” kont informacyjnych w Telegramie.

Z-blogerzy twierdzą, że „w walce zginął nasz dobry przyjaciel, admin Grey Zone o ksywie Biały”; zginąć miał z bronią w ręku. Obecnie zidentyfikowano go jako 31-letniego mieszkańca Moskwy (urodzonego jednak na prowincji, w obwodzie lipieckim) Nikitę Fiedianina.

Powstańcza kontrofensywa w piaskach Sahary

Jednocześnie Tuaregowie twierdzą, że w okolicach samego Kidala (odległego o ponad 230 km pustyni od Tinzaouaten) w czasie starć w Tinzaouaten zestrzelili helikopter armii rządowej.

Czytaj więcej

Europa ma swój Afganistan. Sahel oddany islamistom i Rosji

Walk na taką skalą nie widziano w Mali od jesieni ubiegłego roku, gdy armia rozpoczęła ofensywę na północnym wschodzie kraju przeciw powstańcom. Wtedy zdobyła Kidal, który był centrum ruchu rebelianckiego.

Obecnie armia opublikowała jedynie komunikat w którym przyznała, że „trwają pełne przemocy działania przeciw terrorystom”.

Zamach wojskowy i pojawienie się najemników w Mali

Z powodu przeciągających się walk na północy kraju, w 2020 roku doszło w stolicy Bamako do wojskowego puczu. Prezydent Ibrahim Boubacar Keita został obalony a władzę przejęła armia. Przywódcą kraju został dowódca batalionu specjalnego, pułkownik Assimi Goita i jest nim do dziś. Pod jego naciskiem była metropolia kolonialna Francja zaczęła opuszczać kraj a na jej miejsce pojawili się rosyjscy najemnicy z Grupy Wagnera.

Współpracy z najemnikami nie przerwał nawet zeszłoroczny ich bunt w Rosji i marsz na Moskwę. Po zakończeniu rebelii i zabiciu szefa Wagnera Jewgienija Prigożina oddziały najemników w kilku afrykańskich krajach przeszły pod bezpośrednią kontrolę rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.

Zwycięstwo zapowiada dalsze zbrodnie najemników

W ciągu trzech lat walk w Mali oddziały wojska wspierane przez Rosjan odrzuciły tuareskich powstańców w głąb Sahary, ale nie udało im się ich ostatecznie pokonać. Teraz zaś poniosły bardzo dotkliwą porażkę.

Czytaj więcej

Węgierska armia rusza do Czadu. W tle afrykańskie interesy Putina

- To był sygnał, że sprawy nie są wcale tak proste i łatwe jeśli chodzi o podbicie i kontrolowanie północnych regionów kraju – powiedział AP politolog z sąsiedniego Maroka Rida Lyammouri. Obawia się on, że wygrana Tuaregów doprowadził do „dalszych zbrodni na cywilach dokonywanych przez wojska rządowe i wagnerowców”.

We wszystkich krajach afrykańskich w których pojawili się rosyjscy najemnicy są oni oskarżani o dokonywanie zbrodni na cywilnych mieszkańcach.

- Rozbili całą kolumnę żołnierzy i rosyjskich najemników. (…) Wróg poniósł znaczne straty w ludziach i sprzęcie, w tym dziesiątki zabitych i rannych. (Niektórzy) malijscy żołnierze i grupy najemników z Wagnera poddały się tuareskim bojownikom – poinformował Mohamed el-Maouloud Ramadane, rzecznik powstańczej koalicji CSP-DPA.

Agencja AP informuje, że w internecie pojawiły się krótkie nagrania z rejonu walk na których widać ciała zabitych malijskich żołnierzy oraz osób wyglądających jak Europejczycy.

Pozostało 90% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany