Według agencji dostarczone przez USA Ukrainie czołgi M1A1 Abrams zostały wycofane z linii frontu. Było to spowodowane zagrożeniem, jakie stwarzały dla nich rosyjskie drony. W warunkach intensywnego wykorzystania bezzałogowców przez Rosję Ukraińcy nie byli w stanie wykorzystywać abramsów nie narażając ich na wykrycie i atak — twierdzą rozmówcy AP.
Teraz Stany Zjednoczone, we współpracy z Kijowem, pracują nad nową taktyką użycia abramsów. Potwierdził to zasiadający w Kolegium Połączonych Szefów Sztabów adm. Christopher Grady. Ukraińcy mieli stracić kilka czołgów w czasie odwrotu z Awdijiwki.
Gen. Waldemar Skrzypczak: Czołgi Abrams głównym celem polowań Rosjan
Gen. Waldemar Skrzypczak, cytowany przez portal WP Tech, ocenia, że mamy do czynienia ze scenariuszem, którego należało się spodziewać. — Dziwię się, że ktokolwiek jest zaskoczony. Czego takie osoby się spodziewały? Powiedziałem w zeszłym roku, że abramsy będą głównym celem polowań Rosjan i rozwój wojny w Ukrainie pokazał, że tak się stało — mówi były dowódca Wojsk Lądowych.
Czytaj więcej
Dostarczone przez USA Ukrainie czołgi M1A1 Abrams zostały wycofane z linii frontu - informuje Associated Press, powołując się na źródła w armii USA.
— Trzeba pamiętać, że nie ma czołgów niezwyciężonych. Rosjanie też chcą to pokazać. Niszczyli leopardy i tak samo niszczą i będą niszczyć abramsy — wieszczy emerytowany wojskowy.