W ataku izraelskiego drona na konwój, którym poruszali się wolontariusze World Central Kitchen, zginęło siedem osób, w tym obywatel Polski, Damian Soból. Izraelskie media podają, że Izrael zaatakował konwój w związku z informacjami, że poruszać się może nim jeden z członków Hamasu.
Założyciel World Central Kitchen: Izrael wiedział, że w konwoju jechali wolontariusze
Strona izraelska zapewnia, że nie atakowała wolontariuszy celowo i przyznaje się do błędu. Jednak sugestie, że ataku dokonano w związku z informacjami o członku Hamasu poruszającym się w konwoju, wskazują na intencjonalne działanie izraelskiej armii. Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział w Brukseli, że gdyby informacje te się potwierdziły, rodzinom zabitych należałyby się przeprosiny od władz Izraela i odszkodowania.
Andrés w rozmowie z Reutersem za pośrednictwem wideołącza przekonuje, że był w kontakcie z izraelską armią, która wiedziała o przemieszczaniu się pracowników jego organizacji w Strefie Gazy.
- To nie była sytuacja, gdy można mówić o pechu, gdzie (mówimy) „ups", zrzuciliśmy bombę w złym miejscu — stwierdził twórca WCK.