- Tylko w ciągu ostatniego tygodnia Rosja straciła siedem samolotów – mówił w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Ale od 17 lutego straty rosyjskiego lotnictwa są rekordowe: zestrzelono 15 maszyn, prawie jedną dziennie.
Prawdopodobnie i w poniedziałek Rosjanie stracili kolejny myśliwiec.
Czytaj więcej
Rosja może przekazać Ukrainie ciała ukraińskich żołnierzy, którzy mieli zginąć w katastrofie rosyjskiego samolotu Ił-76 - zadeklarowała rosyjska rzeczniczka praw człowieka Tatiana Moskalkowa.
Ukraińcy niszczą główną siłę uderzeniową rosyjskiej armii
Większość zestrzelonych to myśliwce bombardujące Su-34. One były główną siłą uderzeniową rosyjskiej armii w ostatnich atakach na Awdijiwkę. Ponieważ Rosjanie boją się ukraińskiej obrony przeciwlotniczej, samoloty nie zbliżają się do linii frontu. Wymyślili jednak inną taktykę ataku.
Z maszyn, w odległości 25-30 km od miejsc walk zrzucano tzw. KAB-y, „bomby kierowane”. Po odczepieniu od kadłuba samolotu nie lecą one w dół, lecz szybują w kierunku celu, gdyż wyposażone są w urządzenia umożliwiające samodzielne, długie opadanie. Im dalej zrzucane są od frontu, tym mniejsza celność, ale przy ich ładunku bojowym około pół tony nie ma to dużego znaczenia.