Obecnie ukraińska artyleria nie może w wystarczającym stopniu wspierać swej piechoty, co powoduje, że rosyjskie oddziały zaczynają osiągać przewagę. – Dzisiaj najbardziej aktywne rosyjskie ataki prowadzone są na Awdijiwkę i Bachmut. Na obu kierunkach sytuacja jest skrajnie skomplikowana, ale pod Awdijiwką już jawnie groźna – poinformowała była ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar. Atakujący posuwają się na północ od miejscowości. Dzień wcześniej ukraińskie dowództwo przerwało ewakuację mieszkańców Awdijiwki z powodu rosyjskiego ostrzału drogi na zaplecze. Oznacza to również, że coraz trudniej dostarczać zaopatrzenie obrońcom. A to już zagraża całej obronie.
Jednak Malar sądzi, że kluczowy jest inny odcinek frontu. – Rosja uważa Bachmut za strategiczny kierunek, który pozwoli im wyjść na granicę obwodu donieckiego. Widać to dobrze, jeśli przeanalizować, ile i jakie siły tutaj skierowali. Właśnie tam wykorzystują najlepsze oddziały desantowe i piechoty morskiej, a także formacje złożone z byłych więźniów – dodała.
Analitycy wskazują jednak, że ataki – silniejsze lub słabsze – trwają na całym froncie. – Żadna ze stron nie może skoncentrować dużych sił w jednym miejscu, bo są szybko wykrywane i narażają się na uderzenia z powietrza. Dlatego nie można prowadzić wielkich ofensyw w stylu ostatniej wojny światowej. Rosyjskie dowództwo dość równomiernie rozdziela swe zasoby na wszystkie odcinki. Zresztą rosyjska doktryna wojskowa nakazuje atakowanie, gdzie tylko można – wyjaśnia jeden z nich.
Czy Ukraina wytrzyma
Cały czas jednak zmiany w przebiegu linii frontu są nieznaczne. Nawet pod Awdijiwką Rosjanie zdobyli tylko kilkaset metrów terenu. Część wojskowych sądzi, że tak może trwać miesiącami. Pytanie, czy Ukraina to wytrzyma. Według polityków i urzędników, których pytała telewizja CNN, Kijów bez pomocy zewnętrznej może tak walczyć do lata 2024 roku. Rosja już obecnie ma przewagę w ilości żołnierzy oraz uzbrojenia na froncie.
– Ukraińska armia nie stanowi problemu, jest nim pomoc z zewnątrz. (…) Uważam, że ona w końcu dotrze do Ukrainy, ale to jest wsparcie na jeden rok – mówi Sharp o amerykańskiej pomocy. Na razie Pentagon ostrzegł, że 30 grudnia skończą się obecne fundusze. Jednak ukraińska armia posiada jeszcze znaczne zasoby nieużytego na froncie zachodniego sprzętu. Część analityków (oraz władze w Moskwie) wskazują, że może je zachowywać do przygotowywanego wiosennego ataku, najprawdopodobniej z przyczółków na lewym brzegu Dniepru.