Ambasadorowie USA w krajach arabskich ostrzegają Joe Bidena

Administracja prezydenta Bidena otrzymała ostrzeżenia od amerykańskich dyplomatów w świecie arabskim, że USA, popierając kampanię wojskową Izraela w Gazie „traci arabskie społeczeństwo na całe pokolenia”.

Publikacja: 10.11.2023 16:43

Joe Biden

Joe Biden

Foto: AFP

amk

Takie słowa zawierała depesza dyplomatyczna, do której dotarło CNN.

Depesza ta podkreśla głębokie zaniepokojenie amerykańskich dyplomatów narastającym gniewem przeciwko Stanom Zjednoczonym, który wybuchł wkrótce po rozpoczęciu przez Izrael operacji przeciwko Hamasowi po jego atakach na Izrael 7 października, w wyniku których zginęło ponad 1400 Izraelczyków.

Czytaj więcej

Palestyńczycy: Izraelska armia dotarła do szpitala Al-Szifa

“Tracimy bardzo mocno w przestrzeni komunikacyjnej"  pisze urzędnik z ambasady USA w Omanie, powołując się na rozmowy z “szeroką gamą zaufanych i trzeźwo myślących kontaktów”

Zdecydowane wsparcie Stanów Zjednoczonych dla działań Izraela jest postrzegane, jak ostrzega depesza, „jako materialną i moralną winę" za to, co świat arabski bliski jest uznania za zbrodnie wojenne.

W innej depeszy otrzymanej przez CNN od ambasady amerykańskiej w Kairze przekazano Waszyngtonowi, w ramach codziennego podsumowania medialnego, komentarz w państwowej gazecie egipskiej, że „okrucieństwo i lekceważenie prezydenta Bidena wobec Palestyńczyków przewyższyły wszelkie okrucieństwo i lekceważenie poprzednich prezydentów USA”.

Prezydent Joe Biden pod presją

Prezydent Joe Biden znajduje się pod rosnącą presją w kraju i za granicą w związku ze wsparciem USA dla Izraela w obliczu obrazów zniszczeń w Gazie i tragicznego kryzysu humanitarnego w regionie.

Czytaj więcej

„Fotografowie w służbie Hamasu”. Izrael kontra wielkie międzynarodowe media

Chociaż administracja sprzeciwiała się wezwaniom do zawieszenia broni, urzędnicy pracowali nad zwiększeniem pomocy docierającej do Gazy i nawoływali do przerw humanitarnych, aby umożliwić napływ większej pomocy do enklawy i umożliwić cywilom ucieczkę przed walkami.

Biden stanął także w obliczu rosnącej frustracji przeciwników izraelskiej operacji w kraju.

W zeszłym tygodniu  podczas prywatnej zbiórki funduszy prezydent spotkał się z protestującym wzywającym do zawieszenia broni. Protesty propalestyńskie są codziennością w pobliżu kompleksu Białego Domu, a w tym tygodniu jedno z wejść w pobliżu zachodniego skrzydła było pokryte jaskrawoczerwonymi odciskami dłoni  mającymi imitować krew  i słowami w rodzaju „ludobójstwo, Joe”.

Takie słowa zawierała depesza dyplomatyczna, do której dotarło CNN.

Depesza ta podkreśla głębokie zaniepokojenie amerykańskich dyplomatów narastającym gniewem przeciwko Stanom Zjednoczonym, który wybuchł wkrótce po rozpoczęciu przez Izrael operacji przeciwko Hamasowi po jego atakach na Izrael 7 października, w wyniku których zginęło ponad 1400 Izraelczyków.

Pozostało 86% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany