Generał z kraju NATO: Rosja zakłóca sygnał GPS na naszych wodach terytorialnych

Rosja "aktywnie i stale" zakłóca sygnał GPS statków na wodach terytorialnych Rumunii, co stwarza zagrożenie kolizji jednostek nawodnych - oświadczył szef Sztabu Generalnego Rumunii, gen. Daniel Peterscu.

Publikacja: 29.09.2023 12:16

Statek handlowy na wodach Morza Czarnego

Statek handlowy na wodach Morza Czarnego

Foto: AFP

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 583

- Wojna wróciła do Europy. To wojna, która jest wyborem Rosji, a która dla Ukrainy jest wojną o przetrwanie narodowe i walką o zachodnie wartości. Nie widać na razie końca wojny i w czasie, gdy podziwiamy odporność ukraińskiego społeczeństwa w świetle rosyjskich ataków, musimy przygotować się na długotrwałą konfrontację z reżimem Federacji Rosyjskiej - ocenił gen. Peterscu w czasie konferencji zorganizowanej w Bukareszcie.

Szef Sztabu Generalnego Rumunii: Rejon Morza Czarnego zdestabilizowany

Generał mówił, że konfrontację z Rosją "czuć szczególnie na wschodniej flance NATO, zwłaszcza w regionie Morza Czarnego".

- Wojna Federacji Rosyjskiej z Ukrainą fundamentalnie zdestabilizowała rejon Morza Czarnego wywołując poczucie braku bezpieczeństwa w państwach leżących nad jego brzegiem, z reperkusjami dla środowiska bezpieczeństwa - podkreślił.

Generał dodał, że "Morze Czarne stało się rejonem operacji wojskowych Rosji".

- Z jego wód pociski są wystrzeliwane w stronę Ukrainy, w stronę jej infrastruktury cywilnej lub wojskowej. Region stał się areną coraz częstszych działań wojskowych, z incydentami morskimi i działaniami zakłócającymi swobodną żeglugę statków. Poprzedniej nocy (w nocy ze środy na czwartek) w miastach ukraińskich rozległy się alarmy powietrzne, blisko granicy z Rumunią, zapowiadając nieuchronne ataki. Takie rzeczy dzieją się nie tylko na Ukrainie: alarmy, ostrzegające przed obiektami, które mogą spadać z powietrza, są często wysyłane do mieszkańców Rumunii, którzy mieszkają w delcie (Dunaju), blisko ukraińskich portów, stale atakowanych przez Rosjan. Takie ataki stały się "nową normalnością" - podkreślił rumuński generał.

Rumuński generał ostrzega przed incydentami na granicy NATO

- Istnieje stałe ryzyko związane z rosnącym prawdopodobieństwem incydentów na granicy NATO, wywoływanych niecelnymi uderzeniami pocisków i dronów. Rumuńska infrastruktura i statki handlowe na rumuńskich wodach terytorialnych mogą być przypadkowo trafione - ostrzegł gen. Petrescu.

Inne zagrożenie, na które wskazał, to miny dryfujące na wodach Morza Czarnego.

Gen. Peterscu mówił też, że Rosja zakłóca sygnał GPS na wodach terytorialnych Rumunii, co naraża pływające na nich statki na kolizje.

- Wojna wróciła do Europy. To wojna, która jest wyborem Rosji, a która dla Ukrainy jest wojną o przetrwanie narodowe i walką o zachodnie wartości. Nie widać na razie końca wojny i w czasie, gdy podziwiamy odporność ukraińskiego społeczeństwa w świetle rosyjskich ataków, musimy przygotować się na długotrwałą konfrontację z reżimem Federacji Rosyjskiej - ocenił gen. Peterscu w czasie konferencji zorganizowanej w Bukareszcie.

Szef Sztabu Generalnego Rumunii: Rejon Morza Czarnego zdestabilizowany

Pozostało 80% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany