O tym, że Rosja planuje przeprowadzić manewry wojskowe „Zapad 2023”, minister obrony Rosji Siergiej Szojgu wspominał jeszcze w grudniu ubiegłego roku. Wówczas na posiedzeniu kolegium wojskowego z udziałem Władimira Putina mówił o zagrożeniach związanych z „poszerzeniem NATO na Wschód”.
Odpowiedzią na to miały właśnie być wielkie rosyjsko-białoruskie manewry. Poprzednie ćwiczenia „Zapad 2021” odbywały się na poligonach Białorusi i Rosji z udziałem 200 tys. żołnierzy. Poprzednie manewry (w 2021, 2017, 2013 i 2009) odbywały się we wrześniu. Tym razem zarówno rosyjski, jak i białoruski resort obrony milczy, nie podaje żadnych informacji na temat ewentualnych przygotowań do wielkich manewrów.
Czytaj więcej
Brytyjski wywiad wojskowy informuje, że Rosja "z dużym prawdopodobieństwem" odwołała planowane wspólne ćwiczenia strategiczne Zapad.
Z kolei 1 września na terenie Białorusi startują manewry „Braterstwo bojowe 2023” z udziałem państw Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym z udziałem Rosji, Białorusi, Tadżykistanu, Kazachstanu i Kirgizji (Armenia nie wysłała swoich żołnierzy).
Manewry "Zapad": brakuje sprzętu i żołnierzy
Brytyjski wywiad twierdzi, że Rosja mogła zrezygnować z tegorocznych ćwiczeń „Zapad”, które od lat były wykorzystywane przez Rosję do demonstracji siły NATO.