Ukraińskie oddziały posuwają się na południe doliną rzeczki Mokry Jałyj, wyzwalając kolejne wioski. Rosyjska armia zajadle się broni, próbując kontrataków. Ale niektóre miejsca opuszcza już sama, bojąc się okrążenia.
Mimo że to nadal jest tylko lokalny sukces, rosyjskie dowództwo zaczyna się niepokoić. Oficjalnie wojska się cofają, by „zająć lepsze pozycje obronne z powodu zagrożenia okrążeniem”. Równie nerwowo zachowują się propagandyści, twierdząc, że atakowana rosyjska 5. Armia ma znacznie mniej żołnierzy i sprzętu na pierwszej linii, niż oficjalnie informowało o tym jej dowództwo.
Czytaj więcej
Ukraińskie wojska atakują w czterech miejscach frontu liczącego tysiąc kilometrów.
Ukraińcy atakują jeszcze w trzech innych miejscach frontu, ale tam posuwają się znacznie wolniej, ponosząc ciężkie straty. Rosjanie twierdzą, że w walkach koło Orechowa zniszczyli niemieckie czołgi Leopard i amerykańskie wozy bojowe Bradley.
Ale jednocześnie broniący się są też atakowani na swym zapleczu, gdzie celem ukraińskich partyzantów i dywersantów jest główna kolejowa linia zaopatrzeniowa Rosjan prowadząca przez Krym na okupowane tereny.