Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski zapowiada, że zniszczenie zapory w Nowej Kachowce zwiększy wysokość reparacji, jakie zapłacą Ukrainie Rosjanie.
Wysadzenie przez Rosjan we wtorek zapory elektrowni kachowskiej wywołało falę powodziową, która płynąc w dół Dniepru, zagroziła co najmniej 80 ukraińskim miejscowościom, zarówno na oswobodzonym, zachodnim brzegu rzeki, jak i na wschodnim. Katastrofa ma ogromne rozmiary.
Dlaczego Rosjanie zdecydowali się na taki krok? Możliwe, że chcieli uniemożliwić ukraińskiej armii przeprawę przez Dniepr, co im się udało. Gigantyczne rozlewiska zabezpieczają ich teraz od zachodu. Ale zatopili przy tym własne umocnienia obronne, żołnierzy, sprzęt, składy z amunicją. Porwane przez powódź rzeką płyną teraz miny, którymi chronili swoje wybrzeże. Możliwe więc, że po prostu doprowadzili do katastrofy z niechlujstwa – nie potrafiąc zarządzać tamą. W dodatku odcięli od dostaw wody Krym, gdyż kanał ją dostarczający został całkowicie zamulony, jeśli nie zniszczony.
Czytaj więcej
Runięcie tamy oznacza kataklizm ekologiczny, dramat w rolnictwie i opóźnienie ukraińskiej ofensywy.
Zdaniem Waldemara Skrzypczaka wysadzenie zapory wynika z wielu czynników. - Przede wszystkim z zagrożenia kontrofensywą ukraińską, to po pierwsze. Po drugie natomiast, Rosjanie nie wiedzą w tej chwili, na jakim kierunku Ukraińcy wykonają to decydujące uderzenie - ocenił w rozmowie z fronda.pl.