Świat oburzony po wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce. "Jak broń masowej zagłady"

Szef MSZ Czech, Jan Lipavský, porównał wysadzenie tamy w rejonie Nowej Kachowki do "użycia broni masowej zagłady przeciw cywilom".

Publikacja: 06.06.2023 13:06

Kadr do nagrania, które ilustruje skutki zniszczenia tamy na Dnieprze

Kadr do nagrania, które ilustruje skutki zniszczenia tamy na Dnieprze

Foto: AFP

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 468

Rankiem Dowództwo Operacyjne "Południe" podało, że Rosjanie wysadzili tamę w Nowej Kachowce, co zagraża wystąpieniem Dniepru z brzegów i zalaniem znacznych części obwodu chersońskiego.

Tymczasem Rosjanie o uszkodzenie tamy oskarżyli ukraińską armię, która - według podawanych przez nich informacji - ostrzelali Kachowską Elektrownię Wodną i, już po uszkodzeniu tamy, nadal ostrzeliwali Nową Kachowkę.

Politycy Zachodu nie mają jednak wątpliwości, że odpowiedzialność za wysadzenie tamy, która wcześniej została przez Rosjan zaminowana, ponosi Moskwa.

"Rosja przesuwa granice agresji. Atak na tamę w Nowej Kachowce w rejonie zabudowań mieszkalnych, można porównać do użycia broni masowej zagłady przeciwko cywilom. Ta brutalność musi być potępiona i ukarana" - napisał szef MSZ Czech.

Premier Estonii Kaja Kallas zarzuciła Rosji, że ta "zmieniła wodę w broń". Według niej zniszczenie tamy to zbrodnia wojenna, a "agresję trzeba zatrzymać pomagając Ukrainie wygrać" i pociągnąć do odpowiedzialności winnych zbrodni.

Sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg stwierdził w czasie szczytu tzw. Bukaresztańskiej Dziewiątki, że wysadzenie w powietrze tamy zagraża życiu tysięcy osób i "jest kolejnym dowodem brutalności Rosji na wojnie przeciw Ukrainie".

- To oburzający akt, który ponownie pokazuje brutalność rosyjskiej wojny na Ukrainie - dodał.

Czytaj więcej

Gen. Skrzypczak: Rosjanie wysadzając zaporę spowolnili Ukraińców o 8-10 dni

Stoltenberg zapowiedział też "bardzo znaczące decyzje", które zapadną na lipcowym szczycie NATO w Wilnie. Gościem szczytu będzie prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.

Szef MSZ Wielkiej Brytanii, James Cleverly stwierdził, że "celowe atakowanie infrastruktury cywilnej jest zbrodnią wojenną".

Atak na tamę potępiła prezydent Gruzji, Salome Zurabiszwili, która napisała o "brutalnej taktyce Rosji" i o tym, że cała Gruzja trzyma stronę Ukrainy.

Prezydent Mołdawii, Maia Sandu wyraziła gotowość do pomocy Ukrainie w ograniczeniu skutków zniszczenia tamy.

"Szok" z powodu ataku wyraził na Twitterze szef Rady Europejskiej, Charles Michel. "Pociągniemy do odpowiedzialności Rosję i jej popleczników" - zapowiedział szef RE.

Z kolei szef MSZ Litwy, Gabrielius Landsbergis napisał, że "terroryści nie zatrzymają się, dopóki nie zostaną zatrzymani". "Nie negocjują z nikim, z wyjątkiem siły" - dodał. "Wywołują ogromne katastrofy bez żalu" - podkreślił. Według Landsbergisa "trwały pokój w Europie wymaga ukraińskiego zwycięstwa zarówno na polu bitwy, jak i w sądzie".

Rankiem Dowództwo Operacyjne "Południe" podało, że Rosjanie wysadzili tamę w Nowej Kachowce, co zagraża wystąpieniem Dniepru z brzegów i zalaniem znacznych części obwodu chersońskiego.

Tymczasem Rosjanie o uszkodzenie tamy oskarżyli ukraińską armię, która - według podawanych przez nich informacji - ostrzelali Kachowską Elektrownię Wodną i, już po uszkodzeniu tamy, nadal ostrzeliwali Nową Kachowkę.

Pozostało 87% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany