"New York Times": Ukraińcy prawdopodobnie stali za atakiem dronów na Kreml

Amerykańskie agencje wywiadowcze nie wiedzą dokładnie, kto przeprowadził atak z wykorzystaniem dronów w centrum Moskwy, ale sugerują, że był on częścią serii tajnych operacji zaplanowanych przez ukraińskie służby bezpieczeństwa.

Publikacja: 24.05.2023 22:44

"New York Times": Ukraińcy prawdopodobnie stali za atakiem dronów na Kreml

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 455

Amerykańscy urzędnicy powiedzieli "New York Times", że atak dronów na Kreml przeprowadzony na początku maja był prawdopodobnie zaaranżowany przez jedną ze specjalnych ukraińskich jednostek wojskowych lub wywiadowczych. To kolejne tajne działanie przeciw celom w Rosji, które doprowadziło do zaniepokojenia w administracji Joe Bidena.

Amerykańskie agencje wywiadowcze nie wiedzą, która jednostka przeprowadziła atak. Nie wiadomo również, czy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski lub jego najwyżsi urzędnicy mieli wiedzą na temat operacji. Niektórzy amerykańscy urzędnicy uważają, że ukraiński prezydent nie był poinformowany o planach służb.

Amerykanie uzyskali swoją wstępną ocenę częściowo dzięki przechwyconym wiadomościom, w których rosyjscy urzędnicy obwiniali Ukrainę, oraz innym rozmowom, w których ukraińscy urzędnicy mówili, że wierzą, iż ich kraj jest odpowiedzialny za atak.

Czytaj więcej

Generał Skrzypczak mówił o możliwym powstaniu na Białorusi. Wypowiedź skomentował Pieskow

Amerykańscy urzędnicy twierdzą, że ich poziom pewności dotyczący tego, że ukraiński rząd bezpośrednio autoryzował atak dronów na Kreml, jest "niski". Wynika to z faktu, że agencje wywiadowcze nie mają jeszcze konkretnych dowodów wskazujących, którzy urzędnicy państwowi, ukraińskie jednostki lub agenci byli w to zaangażowani.

Atak wydawał się być częścią serii operacji, które wprawiły w zakłopotanie przedstawicieli Stanów Zjednoczonych - największego ukraińskiego dostawcy sprzętu wojskowego. Administracja Bidena obawia się zagrożenia, że Rosja zrzuci winę na Waszyngton i w odwecie rozszerzy wojnę poza Ukrainę.

Zdaniem amerykańskiego wywiadu niektóre działania mogą być prowadzone przy znikomym nadzorze ze strony prezydenta Zełenskiego. Możliwe jest również, że prezydent nie ma żadnej wiedzy w tym zakresie.

Czytaj więcej

Antyzachodni wykład Naryszkina. "Niech idą do diabła"

Oprócz ataku dronów, amerykańscy urzędnicy uważają, iż Ukraińcy byli odpowiedzialni za zabójstwo córki znanego rosyjskiego nacjonalisty Darii Duginy, zabicie prorosyjskiego blogera Władlena Tatarskiego i szereg ataków w rosyjskich miastach w pobliżu granicy z Ukrainą, z których ostatni miał miejsce w poniedziałek.

Amerykańscy urzędnicy podobnie postrzegają atak na gazociąg Nord Stream  jako dzieło proukraińskich agentów, których powiązania z ukraińskim rządem nie zostały jeszcze ustalone.

Chociaż atak dronów spowodował niewielkie zniszczenia, zachwiał poczucie bezpieczeństwa wśród Rosjan, które Kreml starał się przedstawić mimo chaosu, jaki wywołał wojną na Ukrainie.

Niektórzy amerykańscy urzędnicy początkowo rozważali możliwość, że kremlowski atak dronów mógł zostać przeprowadzony przez rosyjski rząd w ramach operacji "fałszywej flagi", mającej na celu zapewnienie Moskwie pretekstu do eskalacji konfliktu.

Czytaj więcej

Rosjanie oskarżają Ukrainę o zaatakowanie okrętu wojennego na Morzu Czarnym

Po ataku Stany Zjednoczone przechwyciły komunikację, w której rosyjscy urzędnicy omawiając incydent i ustalenia wstępnego dochodzenia Moskwy w sprawie tego, co się wydarzyło. W tych wewnętrznych dyskusjach rosyjscy urzędnicy wydawali się zaskoczeni pojawieniem się dronów w Moskwie i obwiniali o to Ukrainę. 

Stany Zjednoczone przechwyciły również ukraińskie rozmowy, w których urzędnicy twierdzili, że wierzą, iż ich kraj jest odpowiedzialny za atak. Wydaje się jednak, że nie wiedzieli oni, kto w ukraińskim systemie mógł go zaplanować lub przeprowadzić.

Zdaniem Amerykanów niektórzy ukraińscy tajni agenci pracują w dużej mierze niezależnie i bez bezpośredniego nadzoru Zełenskiego lub jego najwyższych zastępców. Urzędnicy nie wierzą, by prezydent Ukrainy zatwierdzał wszystkie tajne operacje.

Możliwe, że Zełenski i jego najbliższe otoczenie pozostawiło służbom bezpieczeństwa decydowanie o tym, jakie operacje przeprowadzać. Dzięki temu władze mogą zaprzeczać, że wiedziały o prowadzonych działaniach.

Waszyngton wielokrotnie ostrzał Ukraińców przed przeprowadzaniem głośnych ataków wewnątrz Rosji, powołując się na ryzyko eskalacji.

Amerykańscy urzędnicy powiedzieli "New York Times", że atak dronów na Kreml przeprowadzony na początku maja był prawdopodobnie zaaranżowany przez jedną ze specjalnych ukraińskich jednostek wojskowych lub wywiadowczych. To kolejne tajne działanie przeciw celom w Rosji, które doprowadziło do zaniepokojenia w administracji Joe Bidena.

Amerykańskie agencje wywiadowcze nie wiedzą, która jednostka przeprowadziła atak. Nie wiadomo również, czy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski lub jego najwyżsi urzędnicy mieli wiedzą na temat operacji. Niektórzy amerykańscy urzędnicy uważają, że ukraiński prezydent nie był poinformowany o planach służb.

Pozostało 87% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany