Ołeksij Daniłow mówi, że ukraińskie wojsko może wejść do Rosji

Siły zbrojne Ukrainy mogą znaleźć się na terytorium Rosji, jeśli będzie to konieczne do obrony Ukrainy - oświadczył Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy.

Publikacja: 30.12.2022 07:05

Żołnierz ukraińskiej armii

Żołnierz ukraińskiej armii

Foto: AFP

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 310

- Jeśli ochrona naszego kraju będzie tego wymagać, będziemy tam. I nikogo nie będziemy o nic pytać. Wszystkie te dyskusje, że nie trzeba nikogo denerwować, są nonsensem - stwierdził Daniłow w rozmowie z "Kyiv Post".

W ten sposób Daniłow odpowiedział na pytanie czy ukraińska armia może wejść na terytorium Rosji, by bronić Ukrainy.

Zgodnie z rosyjską doktryną wojskową w przypadku zagrożenia terytorium Rosji Moskwa może prewencyjnie użyć broni atomowej, nawet jeśli sama nie zostanie zaatakowana z użyciem takiej broni.

Czytaj więcej

Nocny alarm przeciwlotniczy w Kijowie. Jeden z dronów trafił w budynek

Daniłow zapowiedział też reakcję Ukrainy w przypadku, gdyby do wojny przeciw Ukrainie dołączyła Białoruś. Jak mówił kraj ten jest "okupowany przez Federację Rosyjską".

- Rosyjska armia zachowuje się tam, jak u siebie w domu. Kiedy decyzja zostanie podjęta, Boże broń, że Białoruś rozpocznie operację wojskową, wówczas zareagujemy - zapowiedział przedstawiciel władz w Kijowie.

Łukaszenko rozumie, iż jeśli to zrobi (dołączy do wojny), skaże się na śmierć w bliskiej przyszłości. Nikt na świecie, na Ukrainie, na Białorusi, nie wybaczy mu tego

Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy

Zdaniem Daniłowa choć na razie nie ma żadnych oznak, iż Białoruś bierze bezpośredni udział w wojnie przeciw Ukrainie, to jednak Rosja będzie nadal wywierać na Aleksandra Łukaszenkę presję w tym zakresie.

- Działania wskazują, że nie osiągnięto jak dotąd porozumienia. Ale to nie znaczy, że (Władimir) Putin nie będzie próbował wywierać presji na Łukaszence w przyszłości. To nie pierwsza próba włączenia przez Putina Łukaszenki do tej "krwawej maszynki do mięsa", którą Rosja uruchomiła 24 lutego - podkreślił sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy.

- Jeszcze raz podkreślę, że Łukaszenko rozumie, iż jeśli to zrobi, skaże się na śmierć w bliskiej przyszłości. Nikt na świecie, na Ukrainie, na Białorusi, nie wybaczy mu tego - podsumował Daniłow.

- Jeśli ochrona naszego kraju będzie tego wymagać, będziemy tam. I nikogo nie będziemy o nic pytać. Wszystkie te dyskusje, że nie trzeba nikogo denerwować, są nonsensem - stwierdził Daniłow w rozmowie z "Kyiv Post".

W ten sposób Daniłow odpowiedział na pytanie czy ukraińska armia może wejść na terytorium Rosji, by bronić Ukrainy.

Pozostało 85% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany