Jednocześnie Zełenski poinformował, że z 84 rakiet wystrzelonych w poniedziałek przeciw Ukrainie, zestrzelono 43. - Z 23 rosyjskich dronów, 13 zostało zestrzelonych - dodał, mówiąc o dronach-kamikadze irańskiej produkcji Shahed-136 używanych przez Rosjan do ataków na obiekty cywilne na Ukrainie.
- Przywódcy terrorystów powiedzieli, że trafili wszystkie cele, które zaplanowali trafić. Po pierwsze, kłamią jak zwykle. Po drugie, kłamią jak zwykle. Spójrzcie na ich cele, poza infrastrukturą energetyczną. Spójrzcie na tylko jeden przykład w naszej stolicy... Skrzyżowanie w Kijowie, na którym stoję. Skrzyżowanie ulicy Włodzimierskiej z Bulwarem Szewczenki. To cel. Kilkaset metrów stąd jest dzwonnica Katedry Świętej Zofii. Moskwa jeszcze nie istniała, gdy ona już stała. Nieco dalej jest Wzgórze Włodzimierza, źródło chrześcijaństwa i kultury dla Europy wschodniej. W szczególności dla ziem, które znacznie później zaczęto nazywać Rosją - mówił ukraiński prezydent.
Mówią, że chcą wrócić Ukrainę do XVIII wieku. Ale spychają się w znacznie wcześniejszą epokę, w erę dzikich
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy
- Obok mnie są budynki Uniwersytetu im. Szewczenki, który wkrótce będzie obchodził 190. rocznicę powstania. Są uszkodzone w wyniku rosyjskiego uderzenia. Ale odbudujemy wszystko - zapewnił.
- Tuż za mną jest plac zabaw w Parku Szewczenki, który też stał się celem rosyjskiej rakiety. Ale to nie tylko Park Szewczenki. To jedna z głównych ulic z muzeami w Kijowie. W szczególności Muzeum Sztuki im. (Barbary i Bohdana) Chanenko zostało uszkodzone w ataku terrorystów - dodał Zełenski.
- I tak jest we wszystkich miastach naszego państwa - cywilne, kulturalne, edukacyjne placówki. Kto może walczyć z tym wszystkim? Kto może cieszyć się z ataków na takie obiekty i taką ziemię? - pytał ukraiński prezydent.