Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski przekonuje, że wojna Rosji z Ukrainą musi zakończyć się wyzwoleniem Krymu przez Ukrainę.
Podolak pytany przez niezależną, rosyjską telewizję internetową Dożd o to, czy Kijów jest odpowiedzialny za eksplozje w bazie wojskowej w rejonie Nowofedoriwki odpowiedział: "Oczywiście, że nie". - Co moglibyśmy mieć z tym wspólnego? - spytał.
W wyniku eksplozji w rosyjskiej bazie, do których doszło ok. 15:20 czasu lokalnego (świadkowie mówią, że słyszeli co najmniej 12 wybuchów), miała zginąć jedna osoba. Baza znajduje się na zachodnim wybrzeżu okupowanego przez Rosję od 2014 roku Krymu, w pobliżu jednego z krymskich kurortów wypoczynkowych.
Czytaj więcej
W okolicach Nowofedoriwki, gdzie mieści się rosyjska baza lotnicza, rozległy się głośne eksplozje. Nad bazą unoszą się kłęby czarnego dymu. Rosyjski resort obrony twierdzi, że "zdetonowano kilka sztuk amunicji lotniczej".
Ministerstwo obrony Rosji podało, że przyczyną eksplozji była "detonacja amunicji lotniczej". Początkowo Rosjanie utrzymywali, że w wyniku serii eksplozji nikt nie zginął. Resort obrony Rosji zapewniał, że baza nie została zaatakowana, a znajdujący się na jej terenie sprzęt lotniczy nie został uszkodzony.