Rząd w Kijowie tygodniami domagał się dostarczenia Ukrainie wyrzutni rakiet dalekiego zasięgu, pozwalających na precyzyjne rażenie celów na duże odległości, by zrównoważyć rosyjską przewagę jeśli chodzi o siłę ognia na wschodzie Ukrainy. Od pewnego czasu na Ukrainę trafiają wyrzutnie rakiet HIMARS (M142) z USA i wyrzutnie rakiet M270 z Wielkiej Brytanii.
Czytaj więcej
Podczas gdy UE spiera się o solidarność gazową, Ukraina przygotowuje kontrofensywę na Chersoń. Ten region nad Dnieprem jest dziś równie ważny strategicznie, jak w czasie II wojny światowej.
Teraz, jak napisał minister Reznikow na Twitterze, "trzeci brat z rodziny" wyrzutni dalekiego zasięgu dotarł na Ukrainę.
Reznikow pisze o wyrzutniach rakiet MARS II, które dotarły na Ukrainę z Niemiec.