Dzień wcześniej, w wyniku negocjacji, Turcja wycofała sprzeciw na rozszerzenie NATO o Finlandię i Szwecję. Sprzeciw Ankary wynikał z faktu, iż Turcja oskarżała Finlandię i Szwecję o udzielanie schronienia osobom powiązanym z organizacjami uważanymi przez Turcję za terrorystyczne (głównie kurdyjskimi) oraz domagała się wycofania nałożonego na nią embargo na sprzedaż określonych rodzajów broni.
W ramach negocjacji z Turcją Szwecja i Finlandia zobowiązały się do nie udzielania wsparcia Partii Pracujących Kurdystanu (uznawanej za organizację terrorystyczną przez Turcję, USA i UE) oraz Powszechnym Jednostkom Ochrony (YPG, kurdyjskie milicje w Syrii).
Czytaj więcej
Prorządowe tureckie media wychwalały porozumienie umożliwiające Finlandii i Szwecji przystąpienie do NATO jako triumf prezydenta Tayyipa Erdogana. Turcja miała uzyskać od Zachodu konkretne korzyści w walce z terroryzmem.
Szwecja i Finlandia zobowiązały się też, że nie będą wspierać FETO, sieci, która ma być powiązana z Fethullahem Gulenem, przeciwnikiem politycznym prezydenta Turcji, Recepa Tayyipa Erdogana. Władze w Ankarze oskarżają Gulena o to, że stał za próbą zamachu stanu w Turcji w lipcu 2016 roku.
- Dane sześciu członków PPK, sześciu członków FETO czekają w Finlandii, podczas gdy dane 10 członków FETO i 11 członków PKK czekają w Szwecji. Zwrócimy się o ich ekstradycję ponownie, po zawarciu porozumienia i przypomnimy o nich - zapowiedział Bozdag, cytowany przez agencję Anatolia.