Jednocześnie brytyjski premier zaapelował do przywódców państw NATO i G7.
- To nie jest czas, aby zachęcać Ukraińców do zgodzenia się na zły pokój, na pokój przy którym musieliby oddać część swojego terytorium w zamian za zawieszenie broni - stwierdził Johnson.
Zdaniem brytyjskiego premiera taki scenariusz byłby "katastrofą", która prawdopodobnie zachęciłaby prezydenta Rosji, Władimira Putina, do wywołania jeszcze większych szkód w światowej gospodarce.
Czytaj więcej
Szef Rady Europejskiej Charles Michel poinformował, że Ukraina i Mołdawia formalnie otrzymały status państw kandydujących do Unii Europejskiej.
- Czas uznać, że Ukraińcy potrzebują pomocy, by zmienić dynamikę w Donbasie, w Siewierodoniecku, a potem w rejonie korytarza lądowego (z okupowanego Krymu do Rosji - red.) na południu - kontynuował Johnson.