W drugim dniu wizyty w państwach bałtyckich Baerbock odniosła się do krytyki pod adresem Niemiec ze strony ich sojuszników i komentatorów w związku z ociąganiem się Berlina w kwestii dostaw broni ciężkiej dla Ukrainy, która mierzy się obecnie z ofensywą Rosji we wschodniej części kraju.
- Nie ma dla nas tematów tabu, jeśli chodzi o pojazdy opancerzone i inną broń, której Ukraina potrzebuje - powiedziała Baerbock.
"Bild" pisał wcześniej, że kanclerz Niemiec, Olaf Scholz, blokuje dostawy czołgów dla Ukrainy.
Czytaj więcej
Gubernator obwodu ługańskiego, Serhij Haidai, napisał na swoim profilu w kanale Telegram, że doniesienia rosyjskiego resortu obrony, jakoby Rosjanie zajęli miejscowość Rubiżne w obwodzie ługańskim, są fałszywe.
Baerbock stwierdziła, że priorytetem jest zapewnić Ukraińcom dostawy poradzieckiego sprzętu, którego ukraińska armia może używać bez dodatkowych szkoleń i że Niemcy pomagają w tym pomagając uzupełnić magazyny krajów sojuszniczych, które mają taką broń, nowocześniejszym niemieckim sprzętem.