Propozycję wysłania misji pokojowej na Ukrainę, być może pod egidą NATO, przedstawił w Kijowie wicepremier Jarosław Kaczyński, w czasie wizyty w stolicy walczącej z Rosją Ukrainy wraz z premierem Mateuszem Morawieckim oraz szefami rządów Czech i Słowenii.
Czytaj więcej
Pojawienie się na Ukrainie sił pokojowych NATO byłoby lekkomyślną i skrajnie niebezpieczną decyzją - oświadczył rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow.
Propozycję tą Polska miała przedstawiać w czwartek na szczytach NATO i UE. Swoją gotowość do udziału w takiej misji miały wyrazić Dania i Litwa, sceptyczne są jednak wobec niej Stany Zjednoczone.
Jak podawał Onet nad szczegółami misji miał pracować MON. Jeden z wariantów przewidywał, że liczyłaby ona ok. 10 tysięcy żołnierzy, a jej zadaniem byłaby ochrona konwojów humanitarnych oraz przeciwdziałanie bombardowaniu dużych miast na Ukrainie przez Rosję.
Sytuacja jest bardzo poważna, bardzo napięta
Aleksandr Łukaszenko, prezydent Białorusi