Turcja zamyka rosyjskim okrętom dostęp do Morza Czarnego?

„Dziękuję mojemu przyjacielowi, prezydentowi Erdoganowi i mieszkańcom Turcji za ich silne wsparcie. Zakaz przepływu rosyjskich okrętów wojennych na Morze Czarne oraz znaczące wsparcie militarne i humanitarne dla Ukrainy są dziś niezwykle ważne. Ukraińcy nigdy tego nie zapomną!” - przekazał na Twitterze Wołodymyr Zełenski po rozmowie z prezydentem Turcji. Ankara oficjalnie nie potwierdziła tej decyzji. Według korespondentki "FT", Turcja na razie rozważa ukraińską prośbę w tej sprawie.

Publikacja: 26.02.2022 14:59

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan

Foto: EPA/SERGEY DOLZHENKO

qm

W oficjalnym komunikacie biuro prezydenta Turcji przekazało, że podczas rozmowy Erdogana z Zełenskim „omawiano najnowsze wydarzenia i kwestie związane z interwencją wojskową Rosji na Ukrainie".

W  oświadczeniu nie podano, na jakie kroki zdecyduje się Turcja. Zaznaczono jedynie, że Erdogan „złożył kondolencje obywatelom Ukrainy, którzy zginęli w wyniku rosyjskiego ataku”. Informacja o zamknięciu cieśnin Dardanele i Bosfor dla rosyjskich okrętów wojennych pojawiła się jednak we wpisie Wołodymyra Zełenskiego.

Już w środę Wasyl Bodnar, ukraiński ambasador w Ankarze, mówił, że „Ukraina postrzega obecność rosyjskiej floty wojennej w pobliżu ukraińskiego wybrzeża Morza Czarnego jako zagrożenie, dlatego w przypadku inwazji Rosji na Ukrainę prosi, by Turcja rozważyła zamknięcie rosyjskim okrętom dostępu do cieśnin czarnomorskich”.

Eksperci zauważają, że strona turecka nie potwierdziła swojej zgody, a jeśli by się ona pojawiła, to byłaby sprzeczna z wcześniejszymi oświadczeniami Ankary. „Konwencja Montreux gwarantuje dostęp w czasie wojny państwom czarnomorskim” - zauważa na Twitterze Henry Foy z „Financial Times”.

„Turecki komunikat nie wspominał o żadnej decyzji o zamknięciu cieśnin dla rosyjskich okrętów wojennych. Myślę, że to tylko prośba” - dodał turecki dziennikarz Ragıp Soylu.

"Wysoki rangą turecki urzędnik powiedział »FT«, że Turcja nie zamknęła cieśnin Bosfor i Dardanele dla rosyjskich okrętów. Ankara wciąż ocenia apel Kijowa, by to zrobić" - napisała w mediach społecznościowych turecka korespondentka "Financial Times". Według niej, wiadomość przekazana przez prezydenta Zełenskiego "wydaje się być nieporozumieniem".

W oficjalnym komunikacie biuro prezydenta Turcji przekazało, że podczas rozmowy Erdogana z Zełenskim „omawiano najnowsze wydarzenia i kwestie związane z interwencją wojskową Rosji na Ukrainie".

W  oświadczeniu nie podano, na jakie kroki zdecyduje się Turcja. Zaznaczono jedynie, że Erdogan „złożył kondolencje obywatelom Ukrainy, którzy zginęli w wyniku rosyjskiego ataku”. Informacja o zamknięciu cieśnin Dardanele i Bosfor dla rosyjskich okrętów wojennych pojawiła się jednak we wpisie Wołodymyra Zełenskiego.

Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany