Do trzęsienia ziemi doszło na oceanie ok. godz. 3:00 w nocy czasu lokalnego. Po wstrząsach wydano ostrzeżenie przed tsunami, które wycofano po dwóch godzinach. Jak dotąd nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych.
Jak informuje agencja Reutera, mieszkańcy nadmorskiego miasta Padang na zachodzie Sumatry (zachodnia Indonezja) mówią, że wpadli w panikę, gdy w środku nocy usłyszeli syreny ostrzegające przed tsunami i wzywające do ewakuacji na wyżej położony teren.
Czytaj więcej
Co najmniej 21 osób zginęło w ośmiu stanach USA po tym, jak przez południowe i środkowe Stany Zjednoczone przeszły tornada i gwałtowne burze - podała agencja AP.
- Po prostu uciekliśmy, bo usłyszeliśmy, że jest tsunami. Wziąłem tylko swoją rodzinę, niczego ze sobą nie zabraliśmy - powiedział Hendra, mieszkaniec Padang, z którym reporter agencji rozmawiał w strefie ewakuacyjnej.
Indonezja położona jest w tak zwanym Pacyficznym Pierścieniu Ognia, gdzie spotykają się płyty tektoniczne - to rejon częstych trzęsień ziemi oraz erupcji wulkanicznych.