Koronawirus: W Rosji mogą powrócić kartki żywnościowe

Producenci chleba, mleka i mięsa biją na trwogę. Plany Kremla ochrony konsumentów za pomocą państwowych regulacji zakończą się tak jak w późnym Związku Sowieckim - deficytem żywności i czarnym rynkiem.

Aktualizacja: 14.04.2020 20:40 Publikacja: 14.04.2020 19:50

Koronawirus: W Rosji mogą powrócić kartki żywnościowe

Foto: AFP

Wspólny list do rosyjskich władz podpisali szefowie Narodowej Asocjacji Mięsnej, Rosyjskiej Gildii Piekarzy i Cukierników oraz Związku Producentów Mleka. Piszą oni, że od państwa oczekują nie ograniczeń, ale „wsparcia i ochrony" uczestników rynku. A konkurencja między nimi „jest w stanie zapewnić dostęp do niezbędnych towarów o należytej jakości po cenach ekonomicznie uzasadnionych".

Zamknięte z powodu kwarantanny stołówki i jadłodajnie, powinno się zabezpieczyć państwowymi zamówieniami „na zorganizowanie żywienia dotowanego i bezpłatnego dla korzystających". Dla najbiedniejszych producenci mleka, mięsa i chleba proponują wprowadzenie kartek żywnościowych.

Dostałoby je co najmniej 10 mln ludzi, a pomoc na jednego człowieka wyniosłaby 10 tys. rubli miesięcznie (555 zł). Od maja potrzeba by na to było 800 mln rubli. „Takie działania nie tylko wesprą najuboższych obywateli, których dochody nie wystarczają na podstawowe potrzeby, ale też większą konsumpcję rosyjskich wyrobów. A to pozwoli zachować miejsca pracy, ustabilizuje handel i dostawców takiej produkcji" - piszą przedsiębiorcy.

Program kartek żywnościowych dla najbiedniejszych jest dyskutowany na Kremlu od sześciu lat (2014 r - aneksja Krymu i sankcje Zachodu-red), przypomina finanz.ru.

Armia biednych liczy w Rosji oficjalnie 19 milionów ludzi. Ich dochody miesięczne są niższe aniżeli minimum egzystencji wynoszące w tym roku 11510 rubli (639 zł) dla osób w wieku produkcyjnym, 8788 rubli (488 zł) dla emerytów i 10383 ruble (576 zł) dla dzieci.

Rząd zakładał, że pieniądze na pomoc najbiedniejszych będą trafiać na narodową kartę płatniczą Mir, za pomocą której Rosjanie kupią chleb, mleko, makaron, owoce i warzywa, jajka, mięso, ryby i nabiał.

W latach 2017, 2018 i 2019 pieniądze w budżecie Rosji na ten program się nie znalazły.

Wspólny list do rosyjskich władz podpisali szefowie Narodowej Asocjacji Mięsnej, Rosyjskiej Gildii Piekarzy i Cukierników oraz Związku Producentów Mleka. Piszą oni, że od państwa oczekują nie ograniczeń, ale „wsparcia i ochrony" uczestników rynku. A konkurencja między nimi „jest w stanie zapewnić dostęp do niezbędnych towarów o należytej jakości po cenach ekonomicznie uzasadnionych".

Zamknięte z powodu kwarantanny stołówki i jadłodajnie, powinno się zabezpieczyć państwowymi zamówieniami „na zorganizowanie żywienia dotowanego i bezpłatnego dla korzystających". Dla najbiedniejszych producenci mleka, mięsa i chleba proponują wprowadzenie kartek żywnościowych.

Handel
Dyskonty zdobyły rynek, ale klienci mogą mieć mniejszy wybór
Handel
Dyskonty tną ofertę, ale wojna cenowa szybko się nie skończy
Handel
Sieć dyskontów z Malezji otwiera pierwszy polski sklep w Zabrzu
Handel
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami w listopadzie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Handel
Znana sieć sklepów z artykułami wyposażenia wnętrz w tarapatach. Wkroczył sąd