W marcu eksport Chin do Rosji zmniejszył się o 16 proc., co było pierwszym takim dużym spadkiem od połowy ubiegłego roku — pisze agencja Bloomberg, powołując się na dane chińskich służb celnych.
Powodem tego jest groźba nałożenia przez Stany Zjednoczone sankcji na Chiny, jeśli ich towary dalej będą pomagać Rosji w wojnie z Ukrainą.
Czytaj więcej
Rosyjski Gazprom usilnie zabiega o nowy kontrakt na rurociągowe dostawy gazu do Chin. Ale Pekin, tak jak w wypadku pierwszego kontraktu, nie śpieszy się z umową. Warunkiem najważniejszym dla Chińczyków jest cena rosyjskiego gazu. Przy pierwszym kontrakcie Gazprom musiał czekać 10 lat na podpisanie umowy.
Agencja zauważa, że Władimir Putin może poruszyć kwestię konieczności zwiększenia chińskiego eksportu w rozmowach z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem, podczas planowanej na maj wizyty. Według jednego z rosyjskich źródeł sami Rosjanie mają nadzieję, że spadek eksportu jest „przejściowy”. Oficjalnie Kreml nie skomentował sytuacji w handlu z Chinami.
Sankcje USA i wstrzymana obsługa bankowa
Od rosyjskiej napaści na Ukrainę, Pekin bez żadnych zahamowań wykorzystuje sytuację, w której liczne sankcje odcięły rosyjskiego agresora od technologii i wyrobów Zachodu. Na koniec 2023 roku obroty handlowe między Pekinem a Moskwą osiągnęły rekordową kwotę 240 miliardów dolarów. Przyczynił się do tego chiński import taniej rosyjskiej ropy oraz chiński eksport do Rosji samochodów, elektroniki i sprzętu niezbędnego na potrzeby przemysłu, w tym zbrojeniowego.